Władze z Drezna krytykują polskie kontrole – na A4 może zostać wezwane wojsko

Korek do granicy w Jędrzychowicach już dawno minął Bautzen i zmierza w kierunku Drezna. Nawet dane straży granicznej, które zwykle są bardzo optymistyczne, mówią o 24 godzinach oczekiwania. Jak natomiast reagują na to Niemcy?

Premier Saksonii, a więc landu ze stolicą w Dreźnie, nie kryje swojej desperacji. Dzisiaj o korkach do Polski rozmawiał nawet z ogólnokrajowym ministerstwem obrony. Jak stwierdził, jeśli tylko sytuacja ulegnie pogorszeniu, Bundeswehra będzie musiała udzielić swojego wsparcia. Żołnierze mogliby zapewniać pomoc oczekującym, czy też wprowadzić tymczasową organizację ruchu.

Saksońskie władze nie kryją też krytyki wobec źródła drogowego zatoru. Wskazują, że polska kontrola sanitarna jednej ciężarówki potrafi trwać nawet 15 minut. Ponadto oczekujący zapominają o tworzeniu korytarza ratunkowego, a w kolejkach można znaleźć między innymi rodziny z dziećmi. Okoliczni skarżą się natomiast na brak dostępu do autostrady i zamknięcie wszystkich węzłów aż do Drezna.