Przykład hotelu na kwarantanny dla kierowców i rozszerzenie testów na Niderlandy

Kierowcy wracający z Wielkiej Brytanii bezwzględnie muszą poddać się szybkiemu testowi na koronawirusa. Dotyczy to już osób jadących do Francji lub Belgii, a 19 stycznia obejmie także osoby przybywające do Niderlandów. A co w przypadku, gdy test wskaże wynik pozytywny? Wtedy kierowca trafi na 10-dniową kwarantannę, opłacaną przez brytyjskie ministerstwo transportu i organizowaną w hotelu.

Dziennikarze lokalnego serwisu „Cambridge News” przedstawili jeden z takich hoteli na swoich łamach. Co ciekawe jest to obiekt leżący pod miastem Cambridge, aż 200 kilometrów na północ od portu w Dover. Jest to też hotel wysokiej klasy, czterogwiazdkowy i w normalnych warunkach stosukowo kosztowny. Choć ministerstwo transportu wybrało go z zupełnie innych względów. Kluczowy był wygodny dojazd dla ciężarówek trasą A14, a także stosunkowo duży parking przed obiektem. Pozwala on ustawić kilka rzędów ciągników siodłowych, a na dojeździe do hotelu mieszczą się wręcz całe zestawy.

Obecnie w Bar Hill Hotel nie spotkamy żadnych innych gości, niż kierowcy ciężarówek z pozytywnymi wynikami. Mają oni do dyspozycji pokoje z pełnym zapleczem sanitarnym, telewizją oraz bezprzewodowym internetem. Ponadto brytyjski rząd zapewnia im pełne wyżywienie oraz pomoc ze strony tłumaczy. I brzmiałoby to zapewne całkiem nieźle, gdyby nie dwa zasadnicze problemy – stres związany z zagrożeniem chorobą oraz bezwzględny zakaz opuszczania pokoju aż do zakończenia pełnej kwarantanny.

Zdjęcie parkingu: