Można odnieść wrażenie, że francuskie służby kontrole potrzebowały aż czterech dni, żeby w końcu w większej grupie pojawić się na drogach. Wczoraj wieczorem natknięcie się na żandarmerię było znacznie łatwiejsze niż w poniedziałek lub niedzielę, co oczywiście oznaczało spore problemy dla użytkowników ciężarówek. Szczególnie źle było na trasie E17 prowadzącej z Belgii w kierunku Lille oraz na A31 przed przejściem granicznym z Luksemburgiem. Kolejka do tego ostatniego liczyła wieczorem nawet 20 kilometrów i wszystko wskazuje na to, że dzisiaj będzie podobnie.
Do bardzo ciekawego wydarzenia doszło też na francusko-belgijskim przejściu granicznym w miejscowości Erquelinnes. Prowadzona z Belgii droga została tam zablokowana betonowymi blokami, które mają całkowicie zatrzymać międzynarodowy ruch. Dlaczego? Decyzję tę podjął burmistrz 10-tysięcznego miasteczka, który nie ma do dyspozycji odpowiedniej ilości żandarmów, aby obstawić wszystkie przejścia graniczne znajdujące się na jego terenie. Liczby mówią tutaj zresztą same za siebie – w okolicy Erquelinnes jest ponad 20 dróg prowadzących z Belgii, podczas gdy liczba miejscowych funkcjonariuszy to dokładnie 54 osoby.
