Kara umowna za opóźnienie bądź niepodstawienie pojazdu pod załadunek

Publikacja na zamówienie

W związku z tym, że prawo przewozowe ani Konwencja CMR nie wymieniają wszystkich przypadków, w których przewoźnik niewłaściwie wykonuje zlecenie przewozu, to zleceniodawcy starają się wypełnić tę przestrzeń zapisami w zleceniach. I tak w prawie przewozowym i Konwencji CMR przewidziane są np. jedynie konsekwencje opóźnienia w dostarczeniu przesyłki do odbiorcy. Przewoźnik może jednak spóźnić się także na załadunek bądź zupełnie na tym załadunku się nie pojawić. Czy w takim przypadku może być zobowiązany do zapłaty kary umownej?

Sam fakt, że prawo przewozowe lub Konwencja CMR nie przewidują odpowiedzialności przewoźnika za inne przejawy nienależytego wykonania zlecenia przewozu jak utrata, ubytek, uszkodzenie przesyłki, bądź opóźnienie w jej dostawie, nie oznacza, że przewoźnik nie musi dbać o należyte wykonanie innych obowiązków. Często bowiem zleceniodawcy – zdając sobie z tego sprawę, mogą obwarować nienależyte wykonanie innych obowiązków przewoźnika niż przewiezienie przesyłki, dodatkowymi sankcjami, wprowadzają do zleceń szereg kar umownych. Szczególnie często w zleceniach przewozowych pojawia się taki lub podobny zapis:

„Niewywiązanie się z warunków zlecenia, a w szczególności opóźnienie lub niepodstawienie pojazdu pod załadunek będzie skutkowało naliczeniem kary umownej w wysokości 2500 euro. Zleceniodawca zastrzega sobie możliwość dochodzenia odszkodowania przewyższającego wysokość zastrzeżonej kary”.

Czy przewoźnik zapłaci karę za opóźnienie lub niepodstawienie pojazdu pod załadunek?

Odpowiedzialność przewoźnika z tytułu opóźnienia czy niepodstawienia auta pod załadunek ma inną postawę niż „przewinienie”, jakim jest opóźnienie w rozładunku. Przewoźnik nie będzie w takim przypadku ponosił odpowiedzialności, jeżeli do opóźnienia w załadunku doszło nie z jego winy. Przy opóźnieniu w rozładunku wina przewoźnika nie ma znaczenia. Przewoźnikowi nie można będzie przypisać winy np. jeżeli poprzedni rozładunek przedłużył się z winy rozładowcy, jeżeli na drodze doszło wypadku, który spowodował zatrzymanie ruchu. Analogicznie, przy opóźnieniu w rozładunku wskazane powyżej okoliczności nie umożliwią przewoźnikowi zwolnienie się z odpowiedzialności, gdyż jego odpowiedzialność za opóźnienie (wynikająca z prawa przewozowego bądź Konwencji CMR) jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka.

Co ważne zasada winy przewoźnika „działa” także, jeżeli opóźnienie bądź niepodstawienie pojazdu pod załadunek zostało obwarowane karą umowną przez zleceniodawcę. Zastrzeżenie kary umownej jest ułatwieniem dla zleceniodawcy, bo nie musi on wykazywać swojej szkody, którą poniósłby z powodu opóźnienia w załadunku (np. koszt pracy dedykowanej ekipy na załadunku), ale nie zmienia tego, że przewoźnik może uchylić się od jej zapłaty, jeżeli wykaże, że spóźnił się na załadunek nie ze swojej winy.

Autor: Maurycy Kieruj Radca Prawny w TC Kancelaria Prawna

Potrzebujesz porady prawnej, chcesz odwołać się od kary umownej, mandatu lub skonsultować swoje umowy i zlecenia transportowe? Skontaktuj się z TC Kancelaria Prawna, pomożemy Ci rozwiązać Twój problem.