Niemieckie zasady tonażowe należą do najbardziej restrykcyjnych w całej Europie. Nawet znacznie dłuższe, 25-metrowe zestawy nie mogą przekraczać tam 40-tonowego DMC. Czy natomiast w najbliższych latach można spodziewać się jakiejkolwiek zmiany? Odpowiedź na to pytanie brzmi „nie”, o czym właśnie poinformował niemiecki rząd.
Federalne ministerstwo transportu wyszło z propozycją podwyższenia DMC z 40 do 44 ton, wzorem wielu zachodnich sąsiadów. Początkowo miało to mieć charakter tylko tymczasowy. Gdy jednak zapytano o tę propozycję władze poszczególnych niemieckich landów, absolutnie każdy z nich odmówił wprowadzenia takiej zmiany.
Wyjaśnieniem dla tego sprzeciwu ma być niemiecka infrastruktura drogowa. Stan wielu nawierzchni oraz wiaduktów jest na tyle zły że podwyższenie tonażu mogłoby prowadzić do dodatkowych problemów. Tym bardziej, że wiele obiektów infrastrukturalnych pochodzi jeszcze z lat 70-tych, gdy normą były jeszcze ciężarówki 38-tonowe.
