Producent naczep Schmitz Cargobull opublikował dodatkowe informacje na temat testu 32-metrowego zestawu, który przez ostatnie dwanaście miesięcy prowadzony był na terenie Niemiec. Wskazano przy tym konkretne oszczędności paliwowe, poparte wyliczeniami organizacji TÜV Rheinland.
Przypomnę, że 32-metrowa konfiguracja – składająca się z ciągnika siodłowego oraz dwóch pełnowymiarowych naczep – była sprawdzana w ramach transportu intermodalnego. Pojazd poruszał się między fabryką Volkswagena w Wolfsburgu a oddalonym o około 70 kilometrów terminalem kolejowym w Lehrte pod Hanowerem. Tam naczepy były ładowane na wagony, by następnie dotrzeć koleją do Hiszpanii. Wszystko to odbywało się z ładunkami z branży automotive, mającymi bardzo lekki charakter. Organizatorzy uzyskali bowiem zezwolenie na 32 metry długości, ale nie pozwolono im na przekroczenie 44-tonowego DMC, obowiązującego w niemieckim transporcie intermodalnym.
Dwunastomiesięczna próba była obserwowana przez ekspertów z organizacji TÜV Rheinland. Ich zdaniem było określenie dokładnej oszczędności paliwowej, która wynikała z połączenia dwóch naczep w jednym zestawie. I tutaj też dochodzimy do wyniku, którym okazało się 27,6 procenta. O tyle mniej paliwa miał potrzebować 32-metrowy zestaw w porównaniu z dwoma klasycznymi zestawami o długości 16,5 metra, łącznie przewożącymi taki sam ładunek, na tej samej trasie, w tych samych warunkach. Było to też jednoznaczne z 27,6-procentową redukcją emisji gazów cieplarnianych.
By uświadomić sobie o jak dużej różnicy mówimy, możemy przyjąć przykładowe wyliczenia. Załóżmy, że każda z naczepa byłaby prowadzona do terminalu przez osobny ciągnik, a każdy z dwóch powstałych w ten sposób zestawów spalałby 20 l/100 km. Wówczas łączne zużycie dla tej operacji wynosiłoby 40 l/100 km. Gdyby natomiast odjąć od tego 27,6 procenta – właśnie dzięki połączeniu dwóch naczep z jednym ciągnikiem – wynik spadłby do niecałych 29 l/100 km.
Abstrahując już od kwestii paliwowej, ogólne wnioski z testu okazały się bardzo pozytywne. Podczas 70-kilometrowych przejazdów po niemieckich drogach publicznych, wykonywanych ze specjalnym zezwoleniem oraz pojazdem pilotującym, nie stwierdzono żadnych problemów z infrastrukturą. Pewne trudności napotkano tylko przy wjeździe na teren terminala w Lehrte, a także podczas manewrowania na jego terenie, ale tego typu przeszkody można by stosunkowo łatwo usunąć. Dlatego też cała sprawa skończyła się apelem Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA) do rządu, by ten zgodził się na dopuszczenie 32-metrowych konfiguracji do regularnego ruchu, jak ma to już miejsce w Hiszpanii, Finlandii, Szwecji oraz Danii.
Dlaczego natomiast omawiane wyniki zaprezentował Schmitz Cargobull? Niemiecka marka była aktywnym uczestnikiem projektu, dostarczając do testu obie naczepy, a także łączący je, dwuosiowy wózek dolly. Poza tym przedsiębiorstwo od lat aktywnie działa na rzecz promowania 32-metrowych konfiguracji, określając je mianem „Eco Duo”. Już w 2022 roku firma chwaliła się dostarczeniem ponad 150 takich zestawów do klientów, w tym głównie do firm z Hiszpanii oraz Finlandii.












