Rolnicze blokady, nielegalni imigranci oraz ciągle zaostrzane przepisy – regularnie słyszy się o problemach, które dotykają we Francji przewoźników hiszpańskich. Dlatego też poniższy tekst, przygotowany przez serwis Promy24.com, jest tak ciekawy. Można bowiem z niego wywnioskować, że kiedy we Francji znowu dojdzie do drogowego kryzysu (a to zapewne kwestia czasu), hiszpańscy przewoźnicy będą mieli do dyspozycji ciekawą alternatywę:
Brytyjski operator promowy P&O Ferries i fiński przewoźnik pasażersko-towarowy Finnlines zdecydowali o rozpoczęciu współpracy mającej na celu stworzenie autostrady morskiej łączącej wschodnie wybrzeże Wielkiej Brytanii z północną Hiszpanią.
P&O Ferries obsługuje 98 rejsów tygodniowo ze wschodniego wybrzeża Wielkiej Brytanii, a konkretnie z portów Tilbury, Hull i Teesport, do swojego huba kontynentalnego położonego w Zeebrugge. Poprzez połączenie tych tras z organizowanymi przez Finnlines przeprawami właśnie z Zeebrugge do hiszpańskich portów w Bilbao i Santander, możliwy stanie się regularny transport ładunków liczącą 1100 mil drogą morską.
Nick Pank, szef rozwoju sprzedaży na Morzu Północnym w P&O Ferries, podkreślił w komentarzu, że od tego momentu każdy, kto będzie potrzebował przetransportować ładunek pomiędzy Hiszpanią a Wielką Brytanią, będzie mógł dokonać tego przy pomocy jednej rezerwacji, z czasem dostawy z portu do portu nieprzekraczającym 5 dni.
Operatorzy przewidują, że nowe rozwiązanie będzie cieszyć się sporym zainteresowaniem, a skorzystają z niego głównie firmy transportujące maszyny i części, opakowania, aluminium, części samochodowe, owoce i warzywa, baterie oraz papier.
