Na wspólnym odcinku dróg A6 oraz S3, nieopodal Szczecina, doszło do wypadku z udziałem wojskowych ciężarówek. Na siebie najechały dwa polskie zestawy z czołgami, wywołując przy okazji potężny pożar.
Wypadek miał miejsce nieopodal węzła Podjuchy, dzisiaj, około godziny 12. Autostradą poruszał się wówczas cały konwój polskich pojazdów wojskowych z czołgami. W nie do końca znanych okolicznościach, kierowca jednego z Iveco Trakkerów najechał na poprzedzający, bliźniaczy zestaw. Kabina ciągnika rozbiła się na naczepie, a także na przewożonym na niej czołgu. Pojawiły się też płomienie, bardzo gęsty dym oraz wybuchy, zauważalne nawet ze szczecińskich osiedli.
Zmiażdżona kabina, nadpalony czołg oraz odgłosy wybuchów – wszystko to mogło wzbudzać przerażenie. Jak jednak donoszą lokalne media, w wypadku nie odnotowano żadnych osób rannych. Potwierdzono też, że wybuchy pochodziły z opon ciężarówek, nie mając nic wspólnego z amunicją. Ta nie mogła znajdować się w transporcie, gdyż byłoby to niezgodne z przepisami. Jeden z wojskowych ciągników udało się też uratować. W porę został on odpięty od uderzonej naczepy.
Jeśli zamierzacie jechać dzisiaj trasą A6/S3, na przykład w ramach powrotu ze Świnoujścia, lepiej unikajcie omawianego odcinka. Trasa w kierunku południowo-zachodnim pozostaje zablokowana, a z uwagi na rozmiar, masę oraz charakter sprzętu, akcja ratunkowa na pewno nie będzie należała do szybkich i łatwych.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia:
Prawdopodobnie zderzenie dwóch lawet przewożących czołgi było przyczyną pojawienia się gęstego dymu nad autostradą A6. Do kolizji doszło w okolicy zjazdu na Podjuchy, na nitce w stronę Kołbaskowa. Zobaczcie zdjęcia z miejsca zdarzenia #Szczecin #wypadek pic.twitter.com/LGpE64gmMa
— Radio Szczecin (@radio_szczecin) June 19, 2021