Norwegię zasypał śnieg, a oni mieli łyse opony – dwie ciężarówki zderzyły się i zablokowały drogę

W Norwegii zima już się rozpoczęła, i to nie tylko na północy. Wystarczy wjechać na wysokość Alesundu, by spotkać się z bardzo intensywnymi opadami śniegu. Tymczasem na drogach nie brakuje ciężarówek, które w ogóle nie są na takie warunki przygotowane…

Lokalny serwis „Sunnmørsposten” poinformował w czwartek o wypadku, do którego doszło w rejonie Strynefjellet. Na zaśnieżonej drodze zderzyły się tam dwa samochody ciężarowe, mające pochodzić z Europy Wschodniej. Na moje oko, jeden z nich może mieć polską czcionkę tablic rejestracyjnych.

Wypadek miał miejsce przy minimalnej prędkości, więc szczęśliwie nikt nie został poszkodowany. Straty były wyłącznie materialne, a ponadto doszło do całkowitego zablokowania drogi nr 15.

Jakie były natomiast przyczyny zdarzenia? Rzecz pierwsza i oczywista, to trudne warunki pogodowe. Poza tym, jak stwierdziła lokalna policja, oba zestawy poruszały się na ogumieniu w niedopuszczalnym stanie. Kierowcy nie mogli się też ratować łańcuchami, gdyż żaden z zestawów nie miał ich na pokładzie.

Co prawda na początku października łańcuchów oraz opon zimowych nie można jeszcze wymagać. Niezależnie jednak od pory roku oraz typu opon, warto po prostu mieć bieżnik. Tego natomiast, jak pokazały zdjęcia z miejsca zdarzenia, ewidentnie zabrakło.

By odblokować ruch, na miejsce ściągnięto ciężkie holowniki pomocy drogowej. Łatwo się domyślać, ile zapłacą za tę norweską usługę przewoźnicy. Ponadto policja zatrzymała prawo jazdy obu kierowców, uznając ich za zagrożenie dla innych użytkowników dróg.

Dwa zdjęcia znajdziecie poniżej, a trzecie czeka tutaj

Norweskie wymagania dotyczące kół prezentowałem tutaj oraz tutaj.