Nie zmierzył wysokości ładunku i zarwał kładkę dla pieszych – sąd zasądził rok więzienia w zawieszeniu

W Wielkiej Brytanii zaparł wyrok w sprawie kierowcy ciężarówki, który zahaczył na autostradzie o kładkę dla pieszych. Przypomnijmy, że wszystko wydarzyło się w sierpniu ubiegłego roku, na trasie M20. Mający obecnie 64 lata Alan A. kierował wtedy MAN-em TGA, przewożąc ładunek w postaci maszyny budowlanej.

Kołowa ładowarka okazała się zbyt wysoka, aby zmieścić się pod kładką dla pieszych. Ramię maszyny uderzyło więc w kładkę, doprowadzając do jej zawalenia. Wielotonowa konstrukcja spadła na inną ciężarówkę, uszkadzając dach zarówno w ciągniku, jak i w naczepie. Ranny został też motocyklista, któremu fragmenty kładki połamały żebra. Łączne starty finansowe wyliczono zaś na 1,2 miliona funtów.

Jak wynikało z zeznań, kierowca MAN-a ruszył w trasę bez mierzenia wysokości całego zestawu. Nie zrobił tego nawet po zwróceniu mu uwagi przez dwóch kolegów. Dlatego też, zdaniem sądu, 64-latek zasłużył na zawieszoną karę pozbawienia wolności. Przez najbliższe 2 lata mężczyźnie będzie groziła 12-miesięczna „odsiadka”, a do tego dojdzie konieczność wykonania 200 godzin prac społecznych.

Poniżej możecie widzicie nagranie z miejsca zdarzenia. A jeszcze niżej macie zdjęcie maszyny budowlanej, która zahaczyła o kładkę. To właśnie ten pojazd jechał na naczepie MAN-a.