Rowerzysta miał miejsce by przepuścić samochód ciężarowy, lecz nie zamierzał tego uczynić i jechał środkiem jezdni. Kierowca ciężarówki dał się natomiast ponieść nerwom, trąbiac w terenie zabudowanym i podjeżdżając niebezpiecznie blisko roweru. Jak więc myślicie, kto poniesie tutaj odpowiedzialność?
Opisywane zdarzenie rozegrało się w minionym tygodniu, na ulicy Wiesendamm w Hamburgu. Kierowca ciężarówki nagrał zachowanie rowerzysty i zamieścił je w internecie. Sprawa szybko nabrała przy tym rozgłosu, film wielokrotnie udostępniono, a przodują w tym miłośnicy „dwóch kołek”.
Internauci oznaczają pod jego filmem policję i proszą o interwencję. Padają też stwierdzenia, że kierowca ciężarówki zachował się niczym psychopata i stworzył dla rowerzysty ogromne zagrożenie. Zachowanie rowerzysty miał natomiast uzasadniać fakt, że na Wiesendamm nie ma ścieżki rowerowej.
Co jednak ważne, policja wstrzymała się od zajmowania jakichkolwiek stanowisk. Jak podaje niemiecki magazyn „Focus”, funkcjonariusze zapowiedzieli dokładne przeanalizowanie nagrania i przeprowadzenie pełnego dochodzenia. Dopiero wtedy okaże się, kto tak naprawdę zachował się tutaj niewłaściwie i kto będzie musiał ponieść ewentualne konsekwencje.
Omawiany film:
Das ist wirklich heftig!
Danke an #Radiohamburg für die Hetzjagd.
Die Situation findet in HH an Wiesendamm statt. Dort gibt es KEINEN #Radweg sondern nur einen (ab ca. Hälfte der Str.) Radfahrstreifen. Stadteinwärts MÜSSEN #Radfahrer die Fahrbahn benutzen. #MPU #LKW pic.twitter.com/6g87pDQ7hG— Mat🌐👊🚴♂️ (@MateuszMatchch) 21 marca 2019
