Złodzieje ukradli niebezpieczny ładunek – rakotwórczy nikiel leżał wokół ciężarówki

Złodzieje ładunków pozwalają sobie na coraz więcej. Obiekty ich zainteresowania nie kończą się już na elektronice, kosmetykach, czy obuwiu. W nocy z czwartku na piątek pokusili się także na niebezpieczną substancję, znaną między innymi z rakotwórczego działania.

Omawiana kradzież miała miejsce w Holandii, przy autostradzie A73, nieopodal Roermond. Na nocny postój zatrzymała się tam holenderska ciężarówka, przewożąca 17 ton sproszkowanego niklu. Substancja ta znana jest z szybko rosnących cen na międzynarodowych rynkach. Zapewne też dlatego zainteresowała złodziei.

Z transportowego punktu widzenia, sproszkowany nikiel nie podlega przepisom ADR. Ma on jednak charakter łatwopalny, a także wytwarza drażniące gazy i wybuchowe pyły. Może też powodować silne reakcje alergiczne, problemy z oddychaniem, a nawet sprzyjać zachorowaniom na raka.

By doznać tych niebezpieczeństw, może wystarczyć nawet zwykły dotyk. Tymczasem, gdy policja dotarła na parking, niklowy pył można było znaleźć po prostu na jezdni. Złodzieje najwyraźniej nie zachowali procedur bezpieczeństwa i w czasie przeładunku rozsypali substancję po okolicy.

Ostatecznie udało im się tak zabrać 12 ton towaru. Zapewne ukradliby więcej, gdyby rosyjski kierowca nie został obudzony i nie odstraszył złodziei swoim trąbieniem. Gdy zaś wszystko wyszło na jaw, na miejsce kradzieży trzeba ściągnąć specjalistyczne oddziały strażaków, a parking dla ciężarówek tymczasowo zamknięty.

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.