Firma ZF to prawdziwy gigant jeśli chodzi o produkcję ciężarowych podzespołów. Odnosi się to nie tylko do popularnych skrzyń biegów, ale też na przykład systemów elektronicznych lub elementów hamulcowych. Bardzo poważnie brzmi więc zapowiedź, według której firma zamierza zwolnić w Europie od 11 do 14 tys. osób.
Łącznie, na całym świecie, ZF zatrudnia blisko 170 tys. osób. Zwolnienia mają jednak dotyczyć konkretnie Niemiec, gdzie firma posiada obecnie około 54 tys. pracowników, zajmujących się nie tylko produkcją, ale też administracją, badaniami i rozwojem nowych produktów. Według podanych zapowiedzi, po restrukturyzacji załoga może skurczyć się do 40 tys. osób, a jednocześnie poszczególne niemieckie placówki mogą zostać ze sobą połączone. Wszystko to ma być procesem rozłożonym na najbliższe trzy lata, do roku 2028.
Skąd ta decyzja? Jak tłumaczy ZF, restrukturyzacja okazała się konieczna, by firma utrzymała konkurencyjność na zmieniającym się rynku. Tutaj wskazuje się na spadek popytu na dotychczasowe podzespoły, a jednocześnie pojawiające się zapotrzebowanie na zupełnie nowe produkty. Dlatego też ograniczenie kosztów ma pozwolić na większe inwestycje w nowe rozwiązania techniczne, dotyczące przede wszystkim ciężarówek elektrycznych. W tej ostatniej technologii ZF dostrzega przyszłość transportu.
Dodam, że w ostatnim czasie ZF ogłosił wprowadzenie na rynek nowej generacji zautomatyzowanych skrzyni biegów typu Traxon. Są to nie tylko przekładnie konwencjonalne, ale też skrzynie ze zintegrowanym silnikiem na prąd, tworzące napęd hybrydowy. Więcej na ten temat: ZF Traxon 2 oraz ZF Traxon 2 Hybrid – nowe skrzynie rozpoczynają karierę