
Po kilku dekadach przerwy, Irak niespodziewanie wrócił na transportowe nagłówki. To zasługa dołączenia tego kraju do konwencji TIR, co miało miejsce na początku kwietnia bieżącego roku i znacznie uprościło przejazdy tranzytowe przez jego terytorium. Poza tym sytuacja wewnętrzna w Iraku poprawiła się na tyle, by stał się on bezpieczniejszą alternatywą dla tranzytu przez Syrię, a jednocześnie mniej uciążliwą alternatywą dla przejazdu przez Iran. I tak oto dochodzimy do niezwykle symbolicznego zdjęcia, opublikowanego w ostatnich dniach przez jednego z kierowców wrocławskiej firmy transportowej Milton Group.
Na zdjęciu widzimy DAF-a XG 480 na polskich tablicach rejestracyjnych, zaparkowanego na tle charakterystycznych łuków przy iracko-jordańskiej granicy. Konkretnie jest to przejście graniczne Al-Karamah, jedyne otwarte połączenie drogowe między Irakiem a Jordanią. Dotychczas miało ono olbrzymie znaczenie dla logistyki lokalnej, a teraz może stać się istotne także dla przewozów międzykontynentalnych. Rzeczony DAF wykonywał bowiem właśnie taką międzykontynentalną trasę, prowadzącą z Polski do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, z tranzytem przez Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Turcję, Irak, Jordanię oraz Arabię Saudyjską. Taki przejazd oznacza konieczność pokonania między innymi olbrzymiego terenu Pustyni Syryjskiej, a także najdłuższego prostego odcinka drogi na świecie, liczącego ponad 820 kilometrów i znajdującego się na saudyjskiej autostradzie nr 85.
Irak na mapie:
To już kolejny przykład transportu przez Irak, który przeprowadzono po dołączeniu tego kraju do konwencji TIR. Poprzedni przykład, tym razem wiodący z Rumunii, pokazywałem w tym artykule: Pierwsza trasa z Rumunii do Jordanii pod karnetem TIR, z tranzytem przez Irak. Jeśli natomiast chodzi o samą firmę Milton Group, to wrocławski przewoźnik, zatrudniający przede wszystkim filipińskich kierowców, specjalizuje się w obsłudze dalekich kierunków. Przedsiębiorstwo ma na swoim koncie liczne trasy na Półwysep Arabski, dotychczas realizowane przez Iran, z połączeniem promowym przez Zatokę Perską. O tym również mogliście przeczytać, w następującym tekście: Trasa z Polski do stolicy Arabii Saudyjskiej – dwa zestawy oraz dwa tygodnie. Od niedawna firma ma też nową specjalizację, którą jest bezpośredni, ekspresowy transport chłodniczy między Egiptem a Europą, realizowany w ciągu zaledwie 5 dni. Firma zaczęła nawet w tym celu stosować nowe naczepy, w postaci chłodni pokrytych na boku arabskimi napisami. Tekst umieszczony na niebieskim pasku to w tłumaczeniu „Transport Międzynarodowy na Bliski Wschód, do Afryki Północnej oraz do Azji”.
