Po polskich drogach przejechał ponadnormatywny transport z bardzo ciekawym ładunkiem. Był nim dzwon kościelny o rekordowych parametrach, odlany na południu naszego kraju i przeznaczony do odbiorcy z dalekiej Brazylii.
Dzwon o nazwie Vox Patris waży 55 ton, ma 4 metry wysokości i 4,5 metra średnicy, co czyni go największym kołysanym dzwonem świata. Jego konstrukcja jest dziełem dwóch polskich przedsiębiorstw, Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego z Przemyśla oraz Rduch Bells & Clocks z Rydułtów, wspieranych przez naukowców z Politechniki Śląskiej oraz Politechniki Krakowskiej. Całość odlano z brązu, czyli stopu miedzi i cyny, a o pieczołowitości tego projektu doskonale świadczy kilka liczb. Wystarczy powiedzieć, że płynny brąz został doprowadzony do temperatury nawet 1070 °C, by zostać skierowanym na glinianą formę w tempie 150 kilogramów na sekundę. To uformowało kompletny dzwon w ciągu zaledwie 12 minut. Konieczne było też wykonanie ozdobnych ornamentów, przeprowadzone tak zwaną metodą traconego wosku, rozwijaną przez człowieka mniej więcej od… 3000 roku p.n.e.
Powyższy wstęp dobitnie uświadamia, jak wyjątkową operacją był transport dzwonu Vox Patris z Rydułtów w województwie śląskim (powiat wodzisławski), do terminalu kontenerowego Baltic Hub w Gdańsku. Operacja ta została wykonana przez ponadnormatywnego przewoźnika PHU Michał Hinc z Kartuz, wykorzystując czteroosiowe Volvo FH16 oraz aż dwa rodzaje naczep. Na początkowym etapie transportu, wymagającym przejazdów pod niskimi wiaduktami, była to naczepa typu tiefbett, umożliwiająca umieszczenie dzwonu tuż nad jezdnią. Następnie Vox Patris został przeładowany na wyższą naczepę typu semi, dojeżdżając na niej aż do Gdańska, na nabrzeże przeładunkowe terminalu Baltic Hub. Tam suwnica przeniosła go wprost na pokład statku, umieszczając dzwon na trzech kontenerach typu flat rack, czyli kontenerowych platformach pod nienormatywne ładunki.
Przejazd przez Polskę był pierwszym elementem wielkiej operacji logistycznej, odbywającej się na dystansie 10 tys. kilometrów. Z Gdańska dzwon ma bowiem popłynąć do Brazylii, do portu morskiego w Santos. Następnie będzie musiał przejechać do oddalonej o około 1200 kilometrów miejscowości Trindade, gdzie zostanie zamontowany w Bazylice Ojca Przedwiecznego, przechodzącej obecnie wielkie prace renowacyjne. Organizacją całego projektu zajęła firmą Cargo-Partner, należąca do grupy Nippon Express Holdings.
Zdjęcia z przeładunku w porcie:
Film pokazujący przeładunek w porcie:
