Zestaw o długości 78 metrów, który z 260-tonowym ładunkiem przejechał i przez most, i przez miasto

Kiedy w tym transporcie kierowca widział kolejny słupek stumetrowy, tył jego zestawu nadal był bardzo blisko słupka poprzedniego. Łączna długość sięgała tutaj bowiem 78 metrów, przy masie całkowitej na poziomie 535 ton. Napęd zapewniały dwa ciągniki balastowe Mercedes-Benz Actros, o magicznym oznaczeniu 4165, a między nimi jechała przyczepa mostowa marki Goldhofer, licząca aż czternaście linii kół. Kiedy natomiast i to nie wystarczało, pod ładunek, którym był 260-tonowy transformator, wpasowano jeszcze samobieżną platformę, z dodatkowymi sześcioma rzędami . W ten sposób nacisk na nawierzchnię był więc pomniejszony, umożliwiając bezpieczne przejechanie po niewielkim moście.

Gdzie i kiedy to wszystko jechało? Opisywany transport odbył się w ubiegłym roku, w Niemczech, między miejscowościami Glückstadt oraz Kummerfeld. Teoretycznie nie była to długa trasa, licząc około 40 kilometrów. W praktyce jednak wszystko było niesamowitym przedsięwzięciem, tylko utrudnianym przez obecność terenu zabudowanego. Poniższy film, mający aż 43 minuty, doskonale to zresztą prezentuje.