Zestaw niczym magnes na kontrolę, a w nim osoba z podrobionym prawem jazdy

Fot. Polizeidirektion Kaiserslautern

Weź Iveco Daily na bliźniakach, umieść na nim dużą, spalinową sprężarkę, podepnijmy do tego trzyosiową lawetę, wjedź na lawetę Oplem Movano w wyjątkowo długiej konfiguracji, owiń Opla pasami za nadwozie, a następnie wyjedź na niemiecką drogę główną – oto gotowy przepis na kontrolę drogową. A teraz wyobraźmy sobie odwagę osoby, która wybrała się czymś takim w trasę bez tachografu i z falsyfikatem dokumentu.

Prezentowany zestaw zatrzymano na niemieckiej drodze krajowej nr 6, pod miastem Kaiserslautern. Pojazdy poruszały się tam w środowy poranek, a ich zatrzymaniu – co wyjaśniliśmy już sobie na wstępie – naprawdę trudno było się dziwić.

Pierwszym stwierdzonym problemem było niewłaściwe umocowanie Opla do lawety. Pasy powinny być owinięte wokół kół, jako elementów nieresorowanych. Następnie na jaw wyszedł brak tachografu, który jak najbardziej powinien być w Iveco obecny, z uwagi na zarobkowy charakter przejazdu. Trzecią sprawą było zaś prawo jazdy, które okazał pasażer Iveco, w czasie kontrolnego legitymowania. Dokument ten był tak słabym falsyfikatem, że policjanci od razu nabrali do niego podejrzeń.

Funkcjonariusze „drogówki” postanowili wezwać na miejsce kolegów z LKA, czyli z Krajowej Policji Śledczej. Ci w sposób jednoznaczny potwierdzili, że prawo jazdy zostało podrobione. I tak dochodzimy do całej listy problemów: dalszy przejazd musiał zostać przerwany, nakazano sprowadzenie innego samochodu do holowania przyczepy, kierowcę czeka postępowanie mandatowe, właściciel zestawu otrzyma karę administracyjną, a pasażer został zatrzymany jako osoba podejrzana o fałszerstwo. Ta ostatnia sprawa będzie miała charakter karny i obcokrajowcowi grozi za nią do pięciu lat więzienia.