Volkswagen Crafter z powyższego zdjęcia to najnowszy radiowóz bawarskiej drogówki. Ledwie w piątek zaprezentowano go landowym władzom, podając przy tym szacunkową wartość bagatela 330 tys. euro. To mniej więcej siedmiokrotność ceny bazowego Craftera, więc od razu rodzi się pytanie, jaką technologię zainstalowano za aż tak duże pieniądze?
Prezentowany pojazd stworzono od początku do końca z myślą o kontrolowaniu samochodów ciężarowych. Co więcej, mają to być kontrole zdalne, wykonywane w ruchu, w ciągu zaledwie kilku sekund. Stąd też wyposażenie w aż trzy nowoczesne systemy, które pozwolą wstępnie wykryć nieprawidłowości już w jadącym samochodzie, znacznie zwiększając efektywność pracy policjantów.
Pierwszy system to antena DSRC, która zdalnie odczyta parametry pracy nowych tachografów, montowanych od czerwca 2019 roku. System wskaże między innymi jazdę bez legalizacji, bez zalogowanej karty, czy też z zakłóconym sygnałem prędkości. Druga sprawa to specjalne czujniki, które pozwalają zmierzyć jadący obok pojazd. W ten sposób wytypuje się te więc ciężarówki, które mają ponadnormatywne wymiary. Ostatnią nowością są zaś kamery termowizyjne, które zostaną wycelowane w osie ciężarówek. W ten sposób będzie można wytypować pojazd, który ma przegrzane, grożące wystrzałem ogumienie lub odbiegającą od normy temperaturę w hamulcach, w wyniku zblokowania lub odłączenia podzespołów.
Jak na razie omawiany radiowóz jest tylko jednym, prototypowym egzemplarzem. Jeśli jednak sprawdzi się w praktyce, pojazdów tego typu ma być znacznie więcej. Bawarskie władze są przy tym otwarte na inwestycje, jako że prowadzą wielki program „2030 Bayern mobil”, mający na celu zmniejszenie ilości z udziałem samochodów ciężarowych.