Jak pokazuje powyższy filmik nagrany w 2011 roku w Austrii, zwracanie samochodem ciężarowym to czasami dosłownie balansowanie na krawędzi. I czasami to balansowanie się udaje, a czasami dochodzi do sytuacji co najmniej niebezpiecznej, jak przytrafiło się to ostatnio pewnemu Węgrowi na terenie Holandii. Pracujący dla firmy Reining kierowca musiał zawrócić zaraz przy kanale, co w Holandii zdarza się zresztą bardzo często. Najwyraźniej źle ocenił on jednak odległość od tego kanału lub też po prostu zapomniał o jego istnieniu, gdyż chwilę później tandemowa przyczepa wisiała już nad wodą. Na szczęście Węgier zdołał w ostatniej chwili się zatrzymać, w związku z czym obyło się bez uszkodzeń na pojeździe i kilka godzin później pojechał on po prostu dalej. Zanim jednak tak się stało, potrzebny był przyjazd dźwigu pomocy drogowej, gdyż sama ciężarówka nie była w stanie wciągnąć przyczepy z powrotem na ląd.
Poniżej zdjęcie ze zdarzenia opublikowane na Twitterze przez AS Media:
Vrachtwagenchauffeur bijna in het AG Wildervanckkanaal De Zwaaikom #Veendam Groningen http://t.co/yMTG9Djxmr pic.twitter.com/kaFmD1QenQ
— AS Media (@asmedianl) styczeń 28, 2015