Zasnął za kierownicą, a jego ciężarówka zaczęła jechać pod prąd – po przebudzeniu kontynuował tę jazdę

W Wielkiej Brytanii zakończył się proces 63-letniego kierowcy ciężarówki, który 7 września 2016 roku zasnął za kierownicą swojego pojazdu. Wraz z informacją o wyroku, do sieci trafiło także nagranie ze zdarzenia, wykonane przez pokładowy wideorejestrator.

63-letni Brytyjczyk zasnął w czasie jazdy po autostradzie M62. Zestaw poruszał się wówczas na tempomacie, mając ustawioną prędkość 89 km/h. Choć więc ciężarówką nikt nie sterował, staranowała ona barierkę rozdzielającą pasy ruchu i wpadła na przeciwległą jezdnię.

Kiedy kierowca się przebudził, ciężarówka toczyła się już po niewłaściwej jezdni. Mężczyzna był przy tym kompletnie zdezorientowany i podjął decyzję o kontynuowaniu jazdy. Ciężarówka przejechała więc w niewłaściwym kierunku półtora kilometra, lekko uderzyła w dwa inne samochody i kilkukrotnie była o krok od poważnego zderzenia.

63-latek przestał jechać pod prąd dopiero po dojechaniu do najbliższego zjazdu. Tam – również pod prąd – opuścił autostradę, dojechał do ronda i jak gdyby nigdy nic postanowił kontynuować trasę. Tym razem poruszał się po właściwej jezdni, lecz i tak nie zajechał daleko. O sprawie została bowiem powiadomiona policja, która krótko później dokonała zatrzymania.

Teraz Brytyjczyk odpowie za swoje zachowanie, trafiając na dziewięć miesięcy do więzienia. Ponadto przez cztery lata i cztery miesiące nie będzie on mógł prowadzić pojazdów. Biorąc pod uwagę jego wiek, raczej nie wróci już do drogowego zawodu. A dlaczego mężczyzna zasnął w czasie jazdy, w środku dnia? Wiele wskazuje na zespół bezdechu sennego, zdiagnozowany u skazanego i odpowiadający za podwyższoną senność w ciągu dnia.