Zaskakujący zestaw na bazie Iveco Daily, z 12,9-metrową naczepą i minisypialnią

Nowa luka w niemieckich przepisach, zwalniająca z opłat drogowych zestawy z maksymalnie 3,5-tonowymi ciągnikami (wyjaśnienie tutaj), rodzi w polskich firmach zabudowujących coraz ciekawsze konfiguracje. Dlatego teraz przyjrzymy się zaskakującemu zestawowi, który kilka dni temu został zaprezentowany przez firmę Juzjade.pl z Radlina.

Co typowe dla lekkich zestawów z naczepami, ciągnik przygotowano na bazie Iveco Daily. Nie było to jednak popularne Daily w wersji 3,5- lub 5-tonowej, lecz najcięższy wariant z oferty, noszący oznaczenie 70-180 i fabrycznie będący pojazdem 7,2-tonowym. To oczywiście może oznaczać bardziej wytrzymałe podwozie, szerszy rozstaw kół oraz wzmocnione osie. Co jednak ważne, podczas przeróbki pojazdu na ciągnik, jego DMC zostało formalnie ograniczone do 3,5 tony, właśnie po to, by zapewnić zwolnienie z niemieckich opłat drogowych.

Drugim elementem zestawu jest dwuosiowa naczepa, której DMC okazuje się z kolei stosunkowo wysokie. Podniesiono je do aż 7 ton, by wraz z omawianym ciągnikiem stworzyć 10,5-tonowy zestaw. Poszło to też w parze z szerokim zastosowaniem układu pneumatycznego, dołożonego do Iveco. Zasila on teraz zawieszenie zarówno naczepy, jak i ciągnika, a ponadto odpowiada on za naczepowe hamulce, co jest po prostu konieczne przy takim układzie mas.

Filmowa prezentacja sypialni (z udziałem innego egzemplarza):

Jak na zestaw z 3,5-tonowym ciągnikiem, naczepa jest też zaskakująco długa. Standardowo liczy ona 12,9 metra, a ponadto może zostać wydłużona tylnymi podestami. By natomiast nie tworzyło to problemów z długością całkowitą zestawu – a trzeba podkreślić, że Iveco Daily liczy od przedniego zderzaka do tylnej ściany szoferki aż 2,4 metra – trzecim elementem układanki okazała się wyjątkowo krótka, wręcz miniaturowa kabina sypialna, dołożona za fotelami. Rozłożenie łóżka wymaga w niej pochylenia oparcia kierowcy oraz całkowitego obrócenia fotela pasażera, a ponadto śpi się tam na ukos, jako że łóżko nie wykracza poza szerokość fabrycznej szoferki. 

Masa własna prezentowanego zestawu to niecałe 4,3 tony. Z tego 2610 kilogramów przypada na masę ciągnika, a 1670 kilogramów na masę naczepy. Źródło napędu stanowi 3-litrowy silnik o mocy 180 KM, podpięty do automatycznej, 8-biegowej przekładni. Jeśli natomiast chodzi o formalności, to z uwagi na bardzo wysokie DMC całego zestawu wymagane jest tutaj prawo jazdy kategorii C+E lub ewentualnie C1+E (co wynika z doprecyzowania uprawnieniowych przepisów z 2013).

Kilka kadrów z zamieszczonych filmów: