Zarzut spowodowania katastrofy i nawet 10 lat więzienia – co grozi kierowcy, który utknął na przejeździe

pendolino_ciezarowka_2

W nawiązaniu do tekstu:

Pendolino wjechało w ciężarówkę, która zaklinowała się na przejeździe – aż 18 osób zostało rannych

Wiadomo jaka przyszłość może spotkać kierowcę, którego ciężarówka zaklinowała się w miniony piątek na przejeździe kolejowym. Jak poinformowała właśnie opolska policja, mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, przewidujący karę maksymalnie 10 lat więzienia. Ponadto, w czasie oczekiwania na wyrok, 31-latek będzie musiał liczyć się z policyjnym dozorem oraz zakazem opuszczania kraju.

Do wypadku nie doszłoby, gdyby kierowca nie zignorował zakazu wjazdu dla tak ciężkich pojazdów, stojącego na drodze prowadzącej do przejazdu. Można się domyślać, dla prokuratury będzie to bardzo istotny argument, prowadzący do podwyższenia wyroku. Istotny jest też fakt, że w wypadku poszkodowane zostało 18 osób, w tym aż 7 ciężko. Nie wspominając już o uszkodzeniach infrastruktury kolejowej oraz samego pociągu. Z drugiej jednak strony maksymalny wyrok raczej na pewno tutaj nie zapadnie. Dla porównania, kierowca z Hiszpanii, który w 2015 roku zabił aż cztery osoby w najechaniu na tył na trasie A4, trafił za kratki na 5 lat (informacja tutaj).

Powyżej widzicie ukształtowanie terenu w miejscu, w którym doszło do wypadku. To właśnie przez tę pochyłość niskopodwoziowa naczepa zaklinowała się w piątek na przejeździe. Kierowca, który nie był w stanie ruszyć w żadnym kierunku, opuścił więc pojazd i zaczął wzywać pomoc. Było jednak za późno, gdyż chwilę później na miejsce nadjechało Pendolino relacji Wrocław – Warszawa.

pendolino_wypadek_naczepa_niskopodwoziowa_2 pendolino_wypadek_naczepa_niskopodwoziowa