Zarejestrowane w Polsce firmy jeszcze bardziej zdominowały transport – udało się wyprzedzić Niemców

Przyzwyczailiśmy się już do katastroficznych scenariuszy dla polskich firm transportowych. Na wszelkiego rodzaju Onetach, Interiach i innych Wirtualnych Polskach regularnie pojawiają się doniesienia pod tytułem „tysiące polskich firm zagrożone zachodnimi przepisami”. Faktem zresztą jest, że Zachód faktycznie prześciga się w próbach powstrzymania polskich przewoźników. Efekty tych działań są jednak niewielkie, jak wykazały statystyki z 2017 roku.

Jak dowiedziałem się wczoraj na konferencji prasowej marki Scania, polski transport pobił kolejny rekord. Po raz pierwszy w historii zarejestrowane w Polsce firmy stały się największym przewoźnikiem w całym transporcie Unii Europejskiej. Podkreślam – całym, a więc obejmującym zarówno przewozy międzynarodowe, jak i te wykonywane w kraju.

Przez ostatnie lata zarejestrowane w Polsce firmy były określane największym międzynarodowym przewoźnikiem w Europie. Gdy jednak spojrzało się na cały europejski transport – krajowy oraz międzynarodowy – polskie firmy musiały ustąpić niemieckim. Wynikało to z faktu, że Niemcy wykonują u siebie ogromne ilości przewozów krajowych.

Teraz sytuacja ta uległa historycznej zmianie. W 2017 roku zarejestrowane w Polsce firmy odnotowały bowiem kolejne wzrosty. Jeszcze bardziej przejęto unijny rynek międzynarodowy, mając na nim 16,9 proc. wzrostu. W Polsce natomiast ilość przewiezionych tonokilometrów wzrosła o 12,6 proc. Tym samym polski bilans wszystkich przewozów krajowych i międzynarodowych okazał się wyższy, niż w przypadku przewoźników niemieckich.