„Busy” przeładowane na pusto to zjawisko, o którym regularnie można usłyszeć w inspekcyjnych komunikatach. W tym przypadku sprawa była jednak szczególnie bulwersująca, jako że pusty samochód ważył 4,9 tony!
Prezentowane Iveco Daily zostało zatrzymane na trasie S19 pod Lublinem. Pojazd już z daleka wyglądał na najcięższy wariant tego modelu, fabrycznie 7,2-tonowy, a do tego wyposażony w ciężką zabudowę chłodniczą. Mimo to „Dajlak” okazał się zarejestrowany na 3,5 tony, co skutkowało wręcz kuriozalną skalą przeładowania.
Wraz z lekkim ładunkiem pustych łubianek po truskawkach, pojazd przekroczył 5 ton masy całkowitej. Gdy natomiast zabudowa została opróżniona, wjazd na wagę skończył się z wynikiem 4,9 tony. Innymi słowy, masa własna samochodu okazała się o 1400 kilogramów wyższa od wpisanej w dowód dopuszczalnej masy całkowitej. Poza tym samochód okazał się pozbawiony ważnego badania technicznego.
Inspektorzy nie tylko zatrzymali dowód rejestracyjny, ale też natychmiast zakazali dalszej jazdy. Ciężkie Iveco odjechało z punktu kontrolnego dopiero na lawecie. Poza tym nałożono mandat karny na kierującego, w wysokości 2000 złotych.
Przedsiębiorca, będący właścicielem samochodu, nie otrzymał żadnej kary finansowej. Dlaczego? Otóż w transporcie krajowym nadal nie ma żadnych przepisów, które pozwoliłyby nałożyć na firmę karę za przeładowanie samochodu o DMC do 3,5 tony. Kary tego typu funkcjonują tylko na międzynarodówce, jako że tam lekki transport podlega pod licencje przewozowe.
Oto komunikat WITD Lublin:
Samochód dostawczy o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony ważył na pusto więcej, niż mógł ważyć razem z ładunkiem. Waga pokazała 4900 kg. Zatrzymano dowód rejestracyjny za rozbieżności danych ze stanem faktycznym.
W czwartek, 13 czerwca, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie przeprowadzili kontrolę na drodze ekspresowej S19 w Zemborzycach. Do kontroli ważeniowej wytypowano samochód dostawczy z zabudową chłodniczą. Mimo, że pojazd przewoził jedynie puste łubianki na truskawki, waga wskazała masę ponad 5 ton.
Po rozładowaniu pojazdu i ponownym ważeniu na pusto okazało się, że masa własna pojazdu wynosiła 4900 kg. To aż o 1400 kg więcej niż dopuszczalna masa całkowita tego pojazdu z ładunkiem. Dodatkowo pojazd nie posiadał ważnego okresowego badania technicznego. W związku z tym zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu, a samochód został odholowany na lawecie. Na kierującego nałożono 2000 zł mandatu karnego. Zakazano dalszej jazdy do czasu „odchudzenia pojazdu” z dodatkowego, dość bogatego, wyposażenia.