Zamówienie na 100 ciężarówek, których nie da się nawet przetestować – Pepsi decyduje się na Tesle

tesla_ciezarowka_1

Zamówienie na 100 egzemplarzy ciężarówki, której nie da się nawet przetestować i która zacznie być produkowana dopiero za dwa lata – przyznacie, że brzmi to dosyć abstrakcyjnie. Tymczasem, że trzeba tutaj uiszczać niemałe przedpłaty. A jednak, koncern PepsiCo, znany z produkcji napojów gazowanych, zamówił właśnie 100 ciągników siodłowych Tesla Semi.

To jak na razie największe zamówienie, jakie Tesla odebrała na swoją elektryczną ciężarówkę. Przy okazji łączna ilość egzemplarzy zamówionych na całym świecie może zbliżać się do trzystu.

Jest też w tym wszystkim ciekawostka – znakomita większość Tesli Semi została zamówiona przez firmy z innych branży niż transport, na potrzeby własnych przewozów. Tymczasem firmy typowo transportowe podchodzą do tematu bardzo niepewnie, zamówiwszy jedynie pojedyncze sztuki. Jak to wytłumaczyć? Sprawa wydaje się prosta – ewidentnie zamawianie elektrycznych Tesli wydaje się doskonałym zabiegiem marketingowym. No to teraz czekamy aż Coca-Cola zamówi 101 egzemplarzy 😉