Zamiast zabrać 346 ciężarówek, Belgowie naliczyli 7 milionów euro kaucji – nowości w sprawie Jost Group

W nawiązaniu do tekstu:

Prokuratura konfiskuje 240 ciężarówek z floty Jost Group – jak zareagował na tę decyzję przewoźnik?

Od kilku miesięcy belgijska prokuratura robiła wszystko, by móc skonfiskować część ciężarówek z firmy Jost Group. Ledwie jednak sąd wydał na tę konfiskatę zgodę, a już z niej zrezygnowano.

Zamiast skonfiskować 346 ciężarówek, jak przewidywał pierwotny plan, firmie pozwolono na wpłacenie kaucji. Określono ją na kwotę 7 milionów euro, a gdy tylko przewoźnik dokonał wpłaty, wszystkie dotychczas zatrzymane pojazdy zostały zwolnione. Sama firma przyznaje, że takie rozwiązanie jest dla niej znacznie bardziej korzystne. Bez 346 pojazdów przewoźnik miałby bowiem ogromny problem, by wywiązać się z zobowiązań wobec swoich aktualnych klientów.

Przypomnijmy, że Jost Group znalazło się na celowniku prokuratury w związku z zatrudnianiem kierowców w Europie Środkowo-Wschodniej. Kierowcy ci mają mieć umowy z Rumunii oraz Słowacji, otrzymywać wynagrodzenia według tamtejszych zasad, a jednocześnie wykonywać pracę na terenie Beneluksu. Z tego też powodu Jost Group miał nielegalnie zaoszczędzić 55 milionów euro na podatkach oraz składkach społecznych.