W Norwegii znowu wybuchła afera, w której swoją rolę odegrała ciężarówka z firmy Girteka. Tym razem jednak nie chodzi o samego przewoźnika, lecz o dwóch jeżdżących dla niego kierowców.
Do mediów trafiły zdjęcia, na której dwóch kierowców litewskiej ciężarówki chowa w naczepie przywłaszczone rowery. Mężczyźni mieli dokonać tej kradzieży nieopodal przystanku, gdzie młodzież szkolna pozostawia swoje rowery i przesiada się do autobusu.
Świadkiem zdarzenia okazał się jeden z rodziców, który czekał na córkę wracającą ze szkoły. Gdy ta akurat wysiadła na przystanku, z pobliskiego lasku wyszło dwóch mężczyzn, niosących między innymi jej rower. Wynieśli też rowery należące do kilku innych osób, schowali je w naczepie i czym prędzej odjechali.
Zanim uciekli, okradziony Norweg zdążył zrobić zdjęcia ich pojazdu, uwieczniając także numer rejestracyjny. Ciężarówką okazał się niebieski Mercedes-Benz Actros, ciągnący naczepę z firmy Girteka.
Litewski przewoźnik ustosunkował się już do sprawy, wyrażając swoje przeprosiny i potępiając kradzież. Rzecznik firmy miał przyznać, że czuje się tą sytuacją po prostu zawstydzony. Ponadto kierowcy mają zostać znalezieni i wyciągnie się od nich odpowiednie konsekwencje.
Źródło zdjęcia: NRK