Zakazy wyprzedzania dla ciężarówek mogą prowadzić na autostradach do wielu niebezpiecznych sytuacji

zakaz_wyprzedzania_dla_ciezarowek_znak

I mam kolejny dobry przykład z zagranicy. Podczas gdy Polacy z niekrytym entuzjazmem zareagowali na plany wprowadzenia zakazów wyprzedzania dla samochodów ciężarowych na dwujezdniowych obwodnicach (artykuł TUTAJ), w Holandii dla odmiany ktoś poszedł po rozum do głowy. Tamtejszy związek turystyczny, czyli organizacja, po której trudno spodziewać się specjalnej troski o kierowców samochodów ciężarowych, zaapelował o dokładnie zbadanie zakazów wyprzedzania dla ciężarówek. Zdaniem specjalistów z ANWB, zakazy te mogą prowadzić bezpośrednio do tworzenia się kolumn drogowych, w których ciężarówki jadą jedna za drugą, trzymając minimalne odstępy i doprowadzając tym samym do wielu niebezpiecznych sytuacji. Gdyby zakazów nie było, bezpieczeństwo mogłoby ulec poprawie.

Warto zaznaczyć, że świetnym poparciem tej tezy może być polska pseudoautostrada A4 na wschód od Wrocławia, gdzie objęte zakazem wyprzedzania ciężarówki nierzadko po prostu siedzą sobie na zderzakach. Problem jednak w tym, że nikt z „mądrych” głów rządzących polskimi drogami całego tego zjawiska nie zauważa. Trudno się jednak temu dziwić, skoro w polskich przepisach cały czas czeka chociażby ograniczenie prędkości do 70 km/h dla ciężarówek na jednojezdniowych trasach, czyli rzecz, która w dzisiejszych realiach jest po prostu abstrakcyjna.