Po wydaniu opinii przez Komisję Europejską, sprawa ciężarowych zakazów na autostradzie przez Brennero nabrała pewnej dynamiki. Władze Włoch zaczęły przygotowywać oficjalną skargę, w następstwie którego Austria może być zmuszona do zniesienia zasad.
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku Włochy zgłosiły się do Komisji Europejskiej, oskarżając tam Austrię o łamanie unijnych zasad. Miałoby to polegać na wprowadzaniu zbyt dużej ilości zakazów dla ciężarówek, uniemożliwiających swobodny, wewnętrzunijny przepływ towarów.
Komisja Europejska przeprowadziła szereg kontroli oraz przesłuchań, na tej podstawie wydając wspomnianą opinię. Przychylono się w niej do stanowiska Włoch, część austriackich zakazów faktycznie uznając za niedopuszczalne. Mowa była przy tym o zakazie nocnym, zakazach sektorowych, zakazach zimowych w soboty, a także zakazach ilościowych w Kufstein.
Dysponując tą opinią, Włochy mogą teraz złożyć skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przygotowania w tym zakresie już oficjalnie ruszyły, będąc wczoraj omawianym na spotkaniu włoskiego Ministra Transportu z włoskim przewoźnikami. Wszystko wskazuje więc na to, że już wkrótce Trybunał przyjrzy się zakazom, a jeśli uzna je za niedopuszczalne, Austria zostanie zmuszona do zniesienia ograniczeń pod groźbą wielomilionowych kar.
Jest jednak w tym wszystkim pewien szkopuł. Otóż od momentu złożenia skargi w Trybunale, do momentu realnego zniesienia zakazów, najprawdopodobniej może upłynąć od roku do pięciu lat. Takie wyliczenia podali sami Włosi, uwzględniając nie tylko czas trwania procesu, ale potencjalne odwołanie się Austriaków, a nawet ewentualne próby zignorowania wyroku.