Zakaz omijania płatnych autostrad skłonił przewoźników do protestu – Hiszpanie chcą zablokować drogi

Na najbliższy czwartek, 11 października, hiszpańscy przewoźnicy zaplanowali masowy protest. Chcą się w ten sposób sprzeciwić zmianom w drogowych przepisach.

Hiszpania chce uniemożliwić samochodom ciężarowym omijanie autostrad AP-2 oraz AP-7. Przygotowuje się w tym celu przepisy, które zakażą ruchu ciężarówek na równoległych drogach N-240 oraz N-340. Mowa więc o podobny systemie, jak na przykład na drodze nr 92 w Polsce.

Jeśli plan ten zostanie zrealizowany, hiszpańscy przewoźnicy poniosą dodatkowy miesięczny koszt w wysokości od 300 do 600 euro, tylko na jedną ciężarówkę. Normą stanie się też nadrabianie kilometrów, tylko po to, by wjechać na autostradę. Ponadto firmy zwracają uwagę na charakter nowych przepisów. Zmuszanie ciężarówek do jazdy po autostradach określane jest „kryminalizacją przewoźników”.

Jak natomiast będzie wyglądał protest? Między godziną 11 a 17, właśnie 11 października, ciężarówki będą jeździły po drogach z minimalną prędkością. Długie konwoje zablokują ruch na trasach A-27, T-11, A-27, A-7, N-340, AP-7, C-66 oraz C-25. Szczególnie poważnych utrudnień należy się przy tym spodziewać w okolicach Barcelony.