Zakaz jazdy bez butów i mandaty za prędkość zapisaną w tachografie – czy tak wolno?

Mandaty w oparciu o zapisy tachografu, a także karanie za jazdę ciężarówką na boso – to dwa tematy, które zawsze wzbudzają mnóstwo kontrowersji. A teraz o obu z nich możemy usłyszeć we wspólnej sprawie.

W niedzielę, 14 marca, policja zatrzymała na autostradzie A7 Scanię serii R z naczepą. Pojazd wykonywał niemiecki transport krajowy, a w jego wnętrzu uwagę zwracały ozdobne, brązowe dywaniki. 41-letni kierowca trzymał na nich stopy bez żadnego obuwia, co nikogo tutaj raczej nie zdziwi. Niemniej dla policjantów był to poważny problem i nałożyli oni zakaz jazdy do czasu założenia obuwia.

Przy okazji policjanci postanowili sprawdzić przestrzeganie prędkości. W tym celu sięgnęli po zapisy z tachografu. Najpierw ustalili, że samochód pozostawał w minionych dniach na terenie Niemiec, wykonując głównie przejazdy między Hamburgiem a Zagłębiem Ruhry. A skoro jeździł tylko po niemieckich drogach, każde przekroczenie prędkości 80 km/h uznali za udokumentowane złamanie prawa.

Tutaj trzeba przyznać, że kierowca ewidentnie lubił puszczać się ze wzniesień. Najwyższy odnotowany w tachografie wynik wynosił bowiem 119 km/h. Do tego zaliczono też jedenaście mniejszych przekroczeń, odnotowanych w ciągu ostatnich trzech dni. Łączna wartość mandatu za te wykroczenia wyniosła 820 euro (3,8 tys. złotych). Do tego dopisano też miesięczny zakaz prowadzenia, przyznawany w Niemczech za przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym o co najmniej 26 km/h. Ponadto wszczęto postępowanie administracyjne, jako że w tachografie znalazły się też przekroczenia norm czasu pracy.

Jak już wspomniałem, oba tematy są kontrowersyjne. Zróbmy sobie więc małą powtórkę z obowiązujących przepisów. Czy niemiecka policja faktycznie może zwracać uwagę na jazdę bez obuwia? Jak najbardziej, choć nie jest to wykroczenie zapisane w kodeksie drogowym i nie przewidziano za nie stałego mandatu. Zamiast tego mamy tutaj do czynienia z wykroczeniem wobec prawa pracy, a kara może być ustalana indywidualnie dla każdego przypadku. Szerzej wyjaśniałem to w tym artykule.

Czy natomiast można karać za prędkość zapisaną w tachografie? Jesienią 2020 roku w tej sprawie oficjalnie wypowiedziała się Komisja Europejska. Bruksela zagroziła oficjalnym postępowaniem przeciwko władzom Włoch, właśnie w związku z wystawianymi w tym kraju mandatami. Niemniej, jak pokazuje praktyka, służby z poszczególnych krajów nadal prowadzą tego typu działania. Odnośnie Niemiec dopiero co pisałem o rekordziście z mandatami na 14 tys. euro, a i nasze krajowe ITD potrafi sięgać po taki sposób kontroli.