Z fabryki wyjechała ostatnia Tatra 815 – 42 lata produkcji i 158 tys. egzemplarzy

W fabryce marki Tatra ogłoszono koniec pewnej epoki. Po 42 latach produkcji seryjnej, trwającej nieprzerwanie od 1983 roku, z linii montażowej zjechała ostatnia ciężarówka o oznaczeniu 815.

Cała historia zaczęła się jeszcze w 1977 roku, od zmontowania pierwszego prototypu zupełnie nowej Tatry, wyposażonej w nowoczesną kabinę montowaną na silniku. Przez kolejne pięć lat projekt ten był dopracowywany, w końcu, w 1983 roku, bramy fabryki opuściła pierwsza Tatra 815 w całkowicie seryjnym wydaniu. Była to wówczas pierwsza generacja tego modelu, wyróżniająca się osią przednią umieszczoną tuż za zderzakiem.

Już w roku 1989 pokazano Tatrę 815 drugiej generacji, z nieco unowocześnionym nadwoziem oraz przednią osią przesuniętą za stopnie wejściowe. Następnie, w roku 1997 roku, pokazano trzecią generację, o przydomku TERRNo1, w ramach której nadwozie przeszło kolejną modernizację. I tak rozwijana od 1977 roku kabina przetrwała aż do współczesności, by dokładnie dzisiaj, 25 lutego 2025 roku, opuścić fabrykę w ostatnim egzemplarzu.

Ostatni egzemplarz i zasłużeni poprzednicy:

Ostatni egzemplarz
Tatra 815 drugiej generacji na wyprawę dookoła świata
Tatra 815 w wydaniu rajdowym
Tatra 815 pierwszej generacji

Pożegnalna Tatra 815 to podwozie z napędem 6×6 oraz załogową kabiną. Samochód ten będzie służył w ramach czeskiej straży pożarnej, co od razu tłumaczy czerwono-białe barwy. Na czas opuszczania fabryki pojazd otrzymał też pożegnalną tabliczkę, informującą, że cała historia modelu 815 opiewała na dokładnie 158 065 ciężarówek, a to właśnie ostatnia z nich.

Po tym pożegnaniu w gamie marki Tatra pozostaną trzy serie: Tatra 158, znana też pod nazwą Phoenix i kierowana głównie na europejski rynek cywilny, Tatra 810, określana też jako Tactic i przeznaczona głównie dla wojska, a także Tatra 817, nosząca przydomek Force i przeznaczona do najbardziej wymagających zastosowań, zarówno w cywilu jak i w wojsku. Dla wyjaśnienia też dodam, że jeszcze niedawno Tatra Force była określana kolejną generacją serii 815, nosząc przydomek 815-7. Skoro jednak pojazd ten korzysta z zupełnie nowych kabin, wyraźnie różniąc się od klasycznych „osiemset piętnastek”, przemianowano ją właśnie na 817.

Dla zainteresowanych dodam, że historia Tatry 815 liczyła wiele naprawdę ciekawych epizodów. Jeszcze w czasach bloku wschodniego produkt ten postrzegany był jako wyjątkowo istotny dla gospodarki Związku Radzieckiego. Być może dlatego pojazdy te przewyższały jakością wszystkie inne ciężarówki z byłego bloku wschodniego. By natomiast zrozumieć dlaczego Rosjanom tak bardzo zależało na nowych Tatrach, wystarczy spojrzeć na symboliczny pomnik z kopalnianego miasta Megion w zachodniej Syberii. Przedstawia on właśnie model 815, w upamiętnieniu jego zasług dla lokalnej branży wydobywczej. Więcej na ten temat: Takimi Tatrami podwójne obsady jeździły w trasy liczące 4 tys. km, przedzierając się przez Syberię

Oczywiście Tatry 815 cieszyły się też ogromny uznaniem w Polsce, za sprawą wielu ciężarówek dostarczonych do państwowych przedsiębiorstw z branży budowlanej. Następnie ciężarówki te zaczęto wykorzystywać także w sektorze prywatnym, a część z nich przetrwała nawet do czasów współczesnych. Dlatego na placach polskich budów wciąż można spotkać Tatrę 815 pierwszej generacji. Co więcej, w ubiegłym roku jeden ze znajdujących się w Polsce egzemplarzy został wspaniale odrestaurowany, będąc przy tym rozebranym do ostatniej śrubki i otrzymując wiele nowych elementów. Mogliście go zobaczyć w tym artykule: Tatra 815 po pełnym remoncie mechanicznym i wizualnym – Sesja Miesiąca 5/2024

Osobiście za najbardziej ciekawy uważam jednak epizod z branży przewozów dalekobieżnych. Gdy bowiem czeski i słowacki transport doznał przemiany ustrojowej, masowo ruszając na trasy międzynarodowe, Tatra podjęła nietypową próbę odnalezienia się na tym zupełnie nowym rynku. W tym celu model 815 zaczął być oferowany jako dwuosiowy ciągnik siodłowy z podwyższoną kabiną sypialną. Pojazd ten nadal miał architekturę podwozia typową dla Tatry, z ramą rurową, niezależnym zawieszeniem i napędem na wszystkie koła, ale dla poprawy ekonomiki paliwowej napęd przedniej osi był odłączany. Jeśli natomiast chodzi o źródło napędu, to na międzynarodowych trasach nadal można było słuchać chłodzonej powietrzem „V-ósemki”. Więcej na ten temat: Tatra 815 w dalekobieżnym zestawie z chłodnią – wyjątkowy zestaw z lat 90-tych