Nowe informacje: Aktualizacja w sprawie 220-tonowego zestawu: stan kierowcy oraz plany ratunkowe (25.02.2025), Akcja ratunkowa dla 220-tonowego zestawu – gąsienicowy żuraw jest już na miejscu (27.02.2025) oraz 165-tonowy ładunek usunięty z miejsca wypadku – finał akcji ratunkowej na moście (02.03.2025)
Powyżej: nagranie przedstawiające moment zdarzenia
W trakcie przewozu 165-tonowego ładunku, będącego bojlerem dla fabryki z branży chemicznej, doszło do bardzo poważnego wypadku. Pod ciężarówką zarwała się stalowa konstrukcja, a kierowca wyskoczył z ciągnika i doznał obrażeń głowy.
Czteroosiowa Scania, ciągnąca naczepę na dwunastu rzędach osiowych i przewożąca wspomniany już bojler, miała do pokonania bardzo krótką trasę. Dzisiaj rano wyjechała z portu rzecznego, położonego na północnych obrzeżach francuskiego miasta Nancy i mała dotrzeć do zakładów chemicznych, znajdujących się około 20 kilometrów dalej, na południowych przedmieściach Nancy. Zadanie było jednak o tyle skomplikowane, że przy wysokości całkowitej 7,50 metra oraz szerokości 6,50 metra, zestaw nie był w stanie zmieścić się na autostradowej obwodnicy. Dlatego skierowano go na miejskie ulice, gdzie miał do pokonania całą serię przeszkód.
Most, na którym doszło do zdarzenia:
Jednym z najbardziej problematycznych miejsc, położonym w mniej więcej dwóch trzecich trasy, był niewielki most poprowadzony nad kanałem. Przy masie całkowitej na poziomie 220 ton ponadnormatywny transport był dla tej przeprawy po prostu zbyt ciężki. Dlatego trzeba było skorzystać ze stalowego mostu prefabrykowanego, rozstawionego ponad główną nawierzchnią. Teoretycznie konstrukcja ta miała umożliwić przejazd bez narażania infrastruktury, ale w praktyce sama okazała się zbyt słaba, załamując się pod naporem ciężarówki.
Zarwaniu uległa jedna z dwóch stalowych konstrukcji, mająca zapewniać dodatkowe wsparcie pod lewymi kołami. W efekcie zestaw gwałtownie przechylił się na lewo, a wszystkie prawe koła poderwały się w powietrze. Co więcej, ładunek zsunął się przy tym z naczepy, ciągnąc zestaw w stronę kanału, a 22-letni kierowca instynktownie wyskoczył z ciągnika, robiąc to przez prawe drzwi kabiny. Niestety, skoczył akurat w tym momencie, gdy ciągnik znajdował się w najwyższym położeniu, a jednocześnie wypadł głową do dołu, uderzając o stalową konstrukcję. Dlatego mężczyzna został poważnie poszkodowany i z obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Jedyna dobra wiadomość jest taka, że ładunek ustabilizował się między naczepą, główną nawierzchnią mostu oraz metalową barierą. Dzięki temu 220-tonowy zestaw uniknął wpadnięcia do kanału. Teraz Francuzi czekają na sprowadzenie odpowiedniego ciężkiego żurawia, który umożliwi podniesienie bojlera i przeniesienie go na inny zestaw. Dopiero po tym będzie można dostać się do ciężarówki, sprowadzić ją z mostu oraz przeprowadzić powypadkową analizę, szukając przyczyn zarwania się stalowej konstrukcji.
Omawiany transport, gdy jeszcze był w ruchu: