Wytną Ci dziurę w dachu, a do tego zapłacisz 10 tys. funtów – nowe kary za imigrantów

Branża transportowa ma na swoim koncie wiele spektakularnych protestów. Gdy w 1984 roku domagano się sprawniejszej pracy włoskich celników, kierowcy ciężarówek sparaliżowali ruch przez Brennero w samym środku sezonu turystycznego, tworząc korki na 200 kilometrów.  Gdy natomiast w 1992 roku francuscy przewoźnicy nie chcieli zgodzić się na wprowadzenie punktów karnych, najbardziej wytrwałych kierowców ściągano z dróg dopiero wozami opancerzonymi. I chyba najwyższa już pora, by podobną akcję zorganizowano także w Wielkiej Brytanii…

Powyższy wstęp odnosi się do najnowszych planów brytyjskiego rządu, przewidujących gwałtowny wzrost kar za przewóz nielegalnych imigrantów. Zamiast dotychczasowej kwoty 2 tys. funtów (za każdego imigranta), stawką obowiązują od 13 lutego 2023 roku ma być do 6 tys. funtów przy pierwszym takim przypadku i do 10 tys. funtów za każdy kolejny przypadek w ciągu pięciu lat. Co więcej, Brytyjczycy chcą też wprowadzić wysokie kary za brak odpowiedniego zabezpieczenia pojazdu przed włamaniami. Tutaj kara za pierwszy przypadek ma wynosić do 1,5 tys. funtów, natomiast przy powtórce w ciągu pięciu lat wzrośnie do nawet 6 tys. funtów.

Jak tłumaczą przedstawiciele brytyjskiego rządu, takie kary mają skłonić przewoźników i kierowców do lepszego nadzoru nad swoimi pojazdami. I najwyraźniej nikt nie przejmuje się w Londynie faktem, że imigranci lub pomagający im przestępcy coraz częściej wchodzą do pojazdów przez dachy, co jest naprawdę bardzo trudne w wykryciu i praktycznie niemożliwe w zabezpieczeniu. Ba, nierzadko robią to przy użyciu elektronarzędzi i nie stronią nawet od wycinania dziur w chłodniach. Oto przykład z ubiegłego roku: W dachu tej chłodni imigranci wycięli dziurę na wylot – siedem osób weszło do środka

Zresztą, nie brakuje wymiernego dowodu na to, jak bardzo imigranci są zdesperowani i jak wiele potrafią zaryzykować, by tylko włamać do naczepy i spróbować przejazdu do Wielkiej Brytanii. Świadczy o tym fakt, że nawet znaczne zaostrzenie brytyjskich przepisów, skutkujące automatyczną deportacją wszystkich przyłapanych imigrantów do afrykańskiej Rwandy, nie zdołało rozwiązać całego problemu. Tym bardziej, że umowę z Rwandą podpisano już w kwietniu 2022 roku i niejedna grupa imigrantów została już do tego kraju odesłana.

A gdybyście szukali jakiegokolwiek sposobu na ochronę przed takimi zdarzeniami, to na koniec przypomnę jeszcze prosty, domowej roboty system, który Czytelnik Szymon prezentował nam w październiku ubiegłego roku. Był on opisywany w następującym artykule: Uniwersalny alarm z czujnikami ruchu, za 1000 zł – jak sprawdza się to w naczepie?