Proces przeciwko firmie Norbert Dentressangle miał być prawdziwą rewolucją w branży transportowej. Francuski przewoźnik został oskarżony o zatrudnianie nawet tysiąca kierowców na nielegalnych zasadach. Wszystko wskazuje jednak na to, że proces zakończy się bez odpowiedzi na najważniejsze pytanie.
Swój wyrok właśnie wydał francuski sąd wyższej instancji, ulokowany w Grenoble. Zgodnie z orzeczeniem sędziego, członkowie zarządu Norbert Dentressangle zostali zwolnieni z postawionych im zarzutów. A że był to już wyrok wyższej instancji, sprawa wydaje się już tak naprawdę zakończona.
Podobnie jak przy wyroku sądu pierwszej instancji, jeszcze z 2015 roku, uniewinnienie nie odwoływało się bezpośrednio do zarzutów. Zarząd firmy został bowiem uniewinniony tylko dlatego, że materiał dowodowy zebrany w sprawie uznano za niezgodny z wymaganiami. Sąd nie mógł więc przeanalizować kwestii zatrudniania kierowców, gdyż nie dysponował w tym celu odpowiednimi materiałami.
Przypomnijmy, że Norbert Dentressangle zostało zaskarżone przez francuski związek zawodowy, a sprawa dotyczyła kierowców z Polski, Rumunii oraz Portugalii. Byli oni zatrudniani przez zagraniczne oddziały i wynagradzano ich według zasad z krajów pochodzenia. Swoją pracę wykonywali jednak głównie we Francji i dlatego też – zdaniem związku zawodowego – powinni otrzymywać wynagrodzenia francuskie.