Dwa lata i dziesięć miesięcy spędzi w więzieniu 49-letni kierowca ciężarówki, który najechał na tył niemieckiego radiowozu. Jest to wyrok w sprawie z grudnia ubiegłego roku, szerzej opisywanej tutaj.
Wypadek miał miejsce na trasie A61, nieopodal Viersen. Ukraińska ciężarówka najechała wówczas na radiowóz, który stał na pasie awaryjnym z włączonym oświetleniem awaryjnym. Policyjne BMW miało zatrzymać niebezpiecznie jadącego DAF-a, ale zamiast tego DAF policjantów po prostu staranował.
Ciężarówka uderzył w tył radiowozu z prędkością około 70 km/h. Nie dało to szans na przeżycie 23-letniej policjantce, siedzącej na tylnej kanapie. Tymczasem kierowca DAF-a okazał się mieć w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.
Mężczyzna już od dłuższego czasu nie panował na swoim pojazdem i stąd też zgłoszenie, które otrzymali niemieccy policjanci. W czasie rozprawy przyznał też, że zupełnie nie pamięta momentu zdarzenia.