Wyprzedaż „kurników” do amerykańskich ciężarówek – koniec sprzedaży w USA

Fot. Cars in USA – Motoryzacja w USA – ciekawostki (Facebook)

Kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych pojawiły się Ramy ProMastery, czyli lokalne odmiany Fiata Ducato, zabudowywane w typowo polskim stylu, z dachowymi sypialniami, plandekowymi zabudowami oraz dołożonymi poduszkami zawieszenia. Okazało się to projektem firmy Volens, prowadzonej w Ameryce przez imigrantów z Ukrainy i sprowadzającej swój asortyment z Polski.

Nieco później dołączyły też do tego średniotonażowe ciężarówki, zwykle z silnikami przed kabiną, na których również zaczęto zakładać typowo europejskie „kurniki”. I choć pomysł z lekkimi busami przyjął się naprawdę dobrze, a wspomnianego ProMastera z sypialnią naprawdę nietrudno spotkać na amerykańskich drogach, to projekt z kilkunastotonowymi ciężarówkami chyba był już o jednym krokiem za daleko.

Fot. Cars in USA – Motoryzacja w USA – ciekawostki (Facebook)

Wspomniana firma Volens ogłosiła wczoraj wielką wyprzedaż dachowych kabin sypialnych dla ciężarówek marek International, Freightliner, Mack, Hino oraz Isuzu. Asortyment jest przy tym ograniczony, a ceny jak na amerykańskie realia wprost zaskakująco niskie. Wynoszą one 2 tys. dolarów za samą kabinę lub 2,7 tys. dolarów za kabinę wraz z montażem. Wszystko natomiast dlatego, że Volens zaprzestaje sprzedaży kabin dla tych pojazdów, najwyraźniej nie dostrzegając w tym wystarczającego potencjału na przyszłość.

Na poniższych zdjęciach, możecie zobaczyć zdjęcia dołączone do informacji o wyprzedaży. Patrząc od góry, występujące na nich samochody to International DuraStar, Hino 600 oraz Isuzu FVR. Cała trójka jest niezwykle popularna na amerykańskim rynku dystrybucyjnym i krótkodystansowym, a wersjach do 11,8 tony może być też prowadzona bez zawodowego prawa jazdy (według amerykańskich zasad, wyjaśnianych w moim teście 11-tonowego Forda F-650 V10). Za to na trasach dalekobieżnych, z „kurnikami”, ewidentnie się nie przyjęła, przegrywając konkurencję z lekkimi zestawami, złożonymi z pickupów oraz niskopodwoziowych naczep.

Dla wyjaśnienia dodam, że choć dachowe kabiny sypialne kojarzą się dzisiaj z europejskim transportem, w tym głównie z firmami polskimi, czeskimi lub rumuńskimi, to przez całą pierwszą połowę XX wieku było to rozwiązanie niezwykle popularne w Stanach Zjednoczonych. Pisałem o tym w następującym artykule: Praca kierowcy ciężarówki 101 lat temu: dachowa sypialnia i wspomnienia z tras

International DuraStar:

Hino 600: Isuzu FVR: