Wypadek z ciężarówką o specjalistycznej kabinie – nadwozie po prostu się rozpadło

W nawiązaniu do tekstów:

MAN TGS z kabiną od kombajnu? To rębak służący do rozdrabniania drewna w lesie

Ciągnik z obracaną kabiną – łatwy do manewrowania i wygodny w załadunku

MAN TGS jest popularną bazą pod ciężarówki ze specjalistycznymi kabinami. Stosuje się przy tym dodatkowe przeszklenie w częściach sypialnych lub nawet kompletne nadwozia wyglądające niczym z kombajnów. Jest to rozwiązanie przede wszystkim dla leśnych rębaków, gdzie kierowca musi operować ciężkim HDS-em. Dwa lata temu pojawił się też pomysł, by stosować takie nadwozia w zwykłym transporcie drewna. Coś takiego stworzyła niemiecka firma zabudowująca Doll. 

Czy taka kabina może zagwarantować wystarczające bezpieczeństwo? Patrząc na lekką konstrukcję i ogromny zakres przeszklenia, może mieć spore obawy. Tym większe szczęście musiał mieć więc kierowca, który przeżył dzisiejszy, poranny wypadek na trasie S1 pod Bielskiem-Białą.

Najprawdopodobniej w wyniku wystrzału opony, MAN TGS ze specjalistyczną kabiną wypadł z drogi, przebił bariery i staranował ekrany dźwiękochłonne. Ciężarówka przewróciła się też na bok, a nawet ustawiła tyłem do kierunku ruchu. Wszystko wyglądało naprawdę dramatycznie i 31-letni kierowca wydawał się nie mieć żadnych szans na przeżycie. A jednak, mężczyzna nie doznał większych obrażeń, krótko po zdarzeniu będąc wypuszczonym ze szpitala. Problemem nie było też wydobycie go z wraku, wszak całe nadwozie rozpadło się na kawałki.

Lokalny portal „Bielskiedrogi.pl” opublikował dokładny film z miejsca zdarzenia. Widać na nim jak niewiele zostało ze kabiny. To tak naprawdę tylko podłoga, przytwierdzony do niej fotel i leżące obok radio z zestawem wskaźników. Z boku zachowały się też drążki sterujące i pozostałości bocznych szyb, nad którymi o dziwo utrzymało się dachowe oświetlenie robocze. Wszystko to pojawia się na nagraniu od około 2. minuty.

Zdjęcia znajdziecie pod tym linkiem.