Wymusił pierwszeństwo na koledze z firmy – 31-letni kierowca Volva FM12 poniósł śmierć na miejscu

28 lutego, na obwodnicy Olecka w woj. warmińsko-mazurskim, doszło do tragicznego wypadku. Zderzyły się dwie ciężarówki z tej samej firmy, a jeden z kierowców zginął na miejscu.

Obie ciężarówki przewoziły ładunki drewna. Pierwsza z nich, na bazie Volva FH12, zmierzała do Olecka od strony Giżycka, drogą wojewódzką numer 655. Musiała przy tym przeciąć obwodnicę Olecka, którą – w kierunku południowym, zmierzało Volvo FM12.

Jak zeznał po zdarzeniu kierowca pierwszego zestawu, zatrzymał się on przed znakiem „stop” i dostrzegał nadjeżdżający pojazd kolegi. Uznał, że FM12 jest stosunkowo daleko i zdąży bezpiecznie przejechać przed nim na drugą stronę obwodnicy. W rzeczywistości jednak drugie Volvo pojawiło się na skrzyżowaniu bardzo szybko, a jego kierowca nie zdołał uniknąć wypadku.

Jak podaje „Głos Olecka”, w momencie zjeżdżania ze skrzyżowania kierowca Volvo FH12 poczuł wyraźne bujnięcie. Był to spowodowane uderzeniem drugiego Volva, które zahaczyło o wystający ładunek dłużycy. Ponadto uszkodzone FM12 skierowało się na przydrożne bariery, rozbijając się na ekranach dźwiękochłonnych.

Niestety, 31-letni kierowca Volva FM12 zginął na miejscu. Przybyłe na miejscu służby ratunkowe próbowały jeszcze przywrócić czynności życiowe, ale bezskutecznie. 33-letni kierowcą drugiego zestawu został natomiast przesłuchany przez policję. Sprawą zajmie się prokuratura, które określi dokładniejsze okoliczności zdarzenia.

Źródło zdjęć: KPP w Olecku

Dodatkowe zdjęcia, w tym ustawienie FH12 po wypadku, znajdziecie tutaj.