Wyjątkowo wąski pas dla ciężarówek: skargi od aut osobowych i groźny wypadek

Powyżej: scena z nagrania prezentowanego w telewizji

Czeska autostrada D1 obfituje ostatnio w remonty. Ruch musi być przerzucany na jedną jezdnię, dzieląc ją betonowymi barierami i wyznaczając po dwa wąskie pasy w każdym kierunku. A przy okazji wywołała się też afera i doszło do wypadku.

Nieco ponad miesiąc temu w czeskich mediach wylały się skargi na kierowców ciężarówek. Towarzyszyło to nagraniu właśnie z D1, gdzie ciężarówka poruszała się po dwóch pasach jednocześnie. Jak podawała czeska telewizja „TN.cz”, to miała być tylko jedna z wielu takich sytuacji, notorycznie powtarzających się na D1. O komentarz poproszono też policję, która potwierdziła łamanie prawa i konieczność ukarania kierowcy ciężarówki.

Dlaczego jednak ciężarówka zajmowała dwa pasy? Najwyraźniej kierowca uznał, że tymczasowy prawy pas jest zbyt wąski, a ewentualne wyprzedzanie byłoby niebezpieczne. A teraz pojawił się przykład, który może taką tezę potwierdzać.

W poniedziałkowy wieczór, na remontowanym odcinku D1 pod miejscowością Domašov, doszło do poważnego wypadku. DAF XF z naczepą poruszał się po tymczasowym prawym pasie, podczas gdy lewym pasem wyprzedzało go auto osobowe. Zestaw musiał zjechać bardzo blisko krawędzi jezdni, a jego kierowca stracił wówczas panowanie nad kierownicą. Ciężarówka została ściągnięta na prawo, następnie gwałtownie odbiła i przewróciła się na prawy bok. Niewiele też brakowało do zderzenia z autem jadącym z naprzeciwka.

Kierowcy ciężarówki prawdopodobnie nic poważnego się nie stało. A przynajmniej czeskie media o niczym takim nie wspominają. Autostrada D1 została jednak na wiele godzin całkowicie zablokowana. Korek złożony z samochodów ciężarowych liczył 12 kilometrów, a podnoszenie DAF-a utrudniał przewożony przez niego, ciężki ładunek piwa. Wymiany wymagały też metalowe oraz betonowe bariery.

Nagranie prezentujące wypadek: