Wściekli francuscy rolnicy wyprosili kierowcę z kabiny i podpalili naczepę z hiszpańskim mięsem

Francja to kraj, który generalnie nie może kojarzyć się transportowcom szczególnie dobrze. Na południu ciężko odgonić się od wszelkiego rodzaju parkingowych natrętów, na północy imigranci wchodzą do naczep niczym do siebie, a do tego dochodzą jeszcze francuscy stróże prawa, który zawsze bardzo chętnie zatrzymają do kontroli i wystawią jakiś niepoważny mandat (przykłady TUTAJ i TUTAJ). Co więcej, serwis branżowy trackerinfo.eu opublikował dzisiaj kolejną zatrważającą historię z Francji, mianowicie doniesienie o rolnikach, którzy wyprosili z hiszpańskiej ciężarówki kierowcę, a następnie podpalili jego pojazd.

Wszystko działo się w miejscowości Landivisiau, w Bretanii, gdzie do ciężarówki podeszła grupa mężczyzn, nakazując kierowcy okazanie ładunku. Kiedy zaś okazało się, że ładunkiem tym jest hiszpańskie mięso, przez francuskich rolników traktowane jako konkurencja obniżająca ceny wołowiny i wieprzowiny na ich rynku, naczepa została podpalona. Powstałe w ten sposób straty wyliczono na około 200 tys. euro., nie wspominając o traumie, której nabawił się kierowca oraz problemach związanych z wyeliminowaniem jednego pojazdu z eksploatacji i przestojem ciągnika siodłowego. A wyglądało to tak:

francja_podpalona_ciezarowka_z_hiszpanskim_miesem

Żeby tylko francuscy przewoźnicy nie wpadli na pomysł podpalania wschodnioeuropejskich ciągników siodłowych…

zdjęcie: forotransportistas.es