W nawiązaniu do tekstu:
Dziesięć DAF-ów XF105 na złom, za 150 tys. euro, czyli co zezłomują teraz Niemcy
Brak chętnych na złomowanie ciężarówek Euro 5 i starszych – wnioski na 26 proc. budżetu
15 kwietnia zakończył się niemiecki program dopłat do złomowania starszych ciężarówek. Akcja nie okazała się sukcesem, a większość budżetu pozostała niewykorzystana. Chętnych do złomowania ciężarówek najwyraźniej więc zabrakło. Niemcy nie zamierzają się jednak poddawać, już przygotowując nową edycję programu.
Sprawę zapowiedział niemiecki magazyn „Eurotransport.de”. Cytuje się tam przedstawiciela niemieckiego ministerstwa transportu, według którego dopłaty zostaną przywrócone tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Zapowiada się też pewne zaostrzenie wymagań ekologicznych, by sprzęt kupowany z dopłat był jeszcze bardziej przyjazny dla środowiska.
Przypomnijmy, że Niemcy postanowili złomować ciężarówki Euro 5 lub starsze, a więc wyprodukowane przed 2014 rokiem. Oddając na złom pojazd Euro 5 lub nawet EEV przysługiwało 15 tys. euro państwowej dopłaty na zakup nowej ciężarówki, wyposażonej w silnik diesla, gazowy lub elektryczny. W przypadku samochód Euro 5 lub starszych było to 10 tys. euro.
Podkreślę też, że absolutnie koniecznym warunkiem uczestnictwa w programie było złomowanie, zakończone wykreśleniem ciężarówki z rejestru istniejących pojazdów. Argumentowano przy tym, że starsze silniki zagrażają środowisku naturalnemu i nawet po wyeksportowaniu z Niemiec mogłyby emitować niebezpieczne spaliny. Co natomiast z faktem, że tuż za naszą wschodnią granicą niemieckie marki sprzedają fabrycznie nowe pojazdy Euro 5? Ten fakt został po prostu przemilczany.
