Wrażenia z jazdy nowym Mercedesem Actrosem – film, zdjęcia i kilka wniosków

Powyżej: prezentacja filmowa

Nowy Mercedes-Benz Actros szóstej generacji, wyposażony w kabinę o przydomku ProCabin, doczekał się już naprawdę wielu zapowiedzi. Najwyższa więc pora na prezentację polskiego egzemplarza demonstracyjnego, z moim (chyba trochę przydługim) filmem oraz zdjęciami wykonanymi w naturalnym środowisku, po prostu na krajowych MOP-ach.

Samochód obecny na materiałach to Mercedes-Benz Actros L 1848 GigaSpace. Stanowi on pierwsze oficjalne „demo” polskiego importera, a jednocześnie zapowiada serię kilkudziesięciu bliźniaczych egzemplarzy, które zostaną rozesłane po krajowych dealerach w ciągu najbliższych kilku miesięcy. To oznacza, że jeśli szykujecie się na test nowego Mercedesa Actrosa, prawdopodobnie dostaniecie egzemplarz wyglądający tak jak ten ze zdjęć. Można spodziewać się takiego koloru nadwozia, takiego oklejenia, a nawet takich kołpaków, będących teraz całkowicie fabryczną opcją.

Nowa kabina na parkingach przy trasie S61:

Trzeba zaznaczyć, że ta pierwsza sztuka pochodzi z bardzo wczesnej serii produkcyjnej. Dlatego mamy tam już nową kabinę, nowe systemy elektroniczne i nowy układ przeniesienia napędu, ale za to wnętrze nadal reprezentuje starą wersję. Niemniej różnice w tym zakresie są minimalne – nowe wnętrze przewiduje kolejną generację tabletów, inny układ oświetlenia do jazdy, opcjonalną drugą lodówkę oraz system ostrzegania przed zbliżającymi się zagrożeniami na drodze (opisywany ostatnio w tym artykule). Nowe tablety możecie zobaczyć na zdjęciach, które zrobiłem w egzemplarzu elektrycznym, również będącym już w Polsce, ale pochodzącym z późniejszej serii produkcyjnej.

Szukając na zdjęciach i filmie zmian zewnętrznych, zwróćcie uwagę zwłaszcza na wydłużony o 8 centymetrów przód. Ma on zapewniać 3 procent oszczędności na paliwie, dzięki bardziej aerodynamicznej budowie. Coś takiego kwalifikuje nowego Actrosa do wyjątku dla bardziej opływowych ciężarówek, pozwalającego wydłużyć zestaw (w przypadku ciągników 4×2 o nawet 90 centymetrów). Teoretycznie oznacza to, że nowy Mercedes mógł otrzymać wydłużoną sypialnię, ale jak na razie do oferty nic takiego nie trafiło. Nadal można za to zamówić układ z „salonką”, zwaną SoloStar Concept. Właśnie coś takiego miał na pokładzie prezentowany egzemplarz, robiąc dzięki temu naprawdę dobre wrażenie przestronnością wnętrza. Sprzyjało też temu najwyższe podwyższenie dachu GigaSpace.

Wnętrze ze starymi tabletami:

Wnętrze z nowymi tabletami (w białym elektryku):

Pod kabiną demonstracyjnego ciągnika znalazł się 12,8-litrowy silnik typu OM 471, rozwijający moc maksymalną 476 KM i połączony ze zautomatyzowaną skrzynią PowerShift. To trzecia generacja tego silnika, zaprezentowana w 2022 roku i wyróżniająca się między innymi wyższym stopniem sprężania oraz nową optymalizacją turbosprężarki. Innymi słowy, mamy tutaj ten sam silnik, co w większości Actrosów z roczników 2022-2025. Są jednak pewne różnice, w postaci nowego wariantu skrzyni biegów, o oznaczeniu G291 i większej rozpiętości przełożeń. Nowe są też zalecenia w zakresie przełożenia mostu, promując teraz nowy wariant 2,27. Te dwa elementy mają dodawać 1,5 procenta oszczędności na paliwie i trafiły także do prezentowanego egzemplarza. Przy prędkości 85 km/h skutkowały one obrotami na poziomie minimalnie powyżej 1000 obr/min.

Pod względem wrażeń z jazdy nie dostrzegłem radykalnych różnic w stosunku do poprzednika. Pozycja za kierownicą, ergonomia, działanie układu jezdnego oraz ogólna charakterystyka napędu – wszystko to przypominało mi Actrosy z ostatnich 2-3 lat. Pewną różnicą mogło być lepsze wyciszenie w zakresie wiatru, wynikające zapewne z lepszej aerodynamiki. Trzeba też pochwalić nowe reflektory w technologii LED Matrix. Działały one naprawdę fantastycznie, a przy tym posiadały funkcję „wcinania” , kształtując światło w taki sposób, by nie oślepiać innych uczestników ruchu.

GigaSpace z układem SoloStar Concept:

Przy masie całkowitej zestawu na poziomie 36 ton, jazda w trybie standardowym okazała się naprawdę dynamiczna, zwłaszcza jak na obecne realia. Nie powiedziałbym więc, że wraz z modernizacją i nowymi przełożeniami Actros został brzydko mówiąc „zamulony”. Skrzynia biegów, z oprogramowaniem zmodernizowanym w 2022 roku, mającym zapewniać o 40 procent szybszą pracę, na wyższych przełożeniach działała bardzo sprawnie, na niższych zdarzały jej się małe momenty zawahania. Typowo dla ciężarówek niemieckich, układ jezdny mocno został nastawiony na komfort i jazdę po autostradach, będąc dosyć miękkim. W tej sytuacji bardzo sprzyjał aktywny układ kierowniczy, zmniejszający siłę wspomagania na zakrętach i zapewniający dzięki temu lepsze wyczucie.

Jak więc podsumowałbym te pierwsze wrażenia z jazdy? Trudno nie stwierdzić, że nowy Actros bardzo mocno przypomina swojego poprzednika, dziedzicząc po nim większość cech charakterystycznych. Kto jeździł egzemplarzami z lat 2022-2025, poczuje się tutaj bardzo znajomo, wręcz jak w domu. Najważniejszym pytaniem pozostaje zużycie paliwa – skoro nowy przód pozwala zaoszczędzić 3 procent, a nowy układ przeniesienia napędu 1,5 procenta, powinno to oznaczać co najmniej litr oszczędności na każde 100 kilometrów. Niestety, sam tego sprawdzić nie mogłem, gdyż prezentowany samochód był kompletnie nowy, mając ledwie 2500 kilometrów, przez co zastrzeżono, że wyniki spalania mogą być oderwane od normy.

Obroty przy 85 km/h:

Nowe reflektory w wersji LED Matrix:

Kilka dodatkowych zdjęć z wnętrza:

Kilka dodatkowych zdjęć z zewnątrz: