Zapewne słyszeliście o antenach DSRC, a więc urządzeniach zdalnie pobierających informacje z tachografów, by wykryć na przykład jazdę bez karty, korzystanie z „wyłącznika” lub po prostu przekroczenie norm*. Dotychczas takie urządzenia oglądaliśmy głównie na dachach radiowozów lub na tymczasowych stojakach, jak ma to miejsce na przykład w Polsce. Włosi mają jednak inny pomysł na tę technologię, chcąc wykorzystać ją w ramach stałych, stacjonarnych punktów kontrolnych.
Pierwsze stałe anteny DSRC, pełniące rolę pilotażową, zamontowano już na autostradzie A1, przy węźle Fiorenzuola, a także na autostradzie A14, przy węźle Rimini Sud. W nadchodzących miesiącach mają natomiast dołączyć do tego dwa kolejne punkty, zaplanowane na autostradzie A1 między Mediolanem a Neapolem, a także na autostradzie A4 między Mediolanem a Brescią.
Wszystkie wymienione punkty przygotowywane są przy współpracy spółki Autostrade per l’Italia oraz policji autostradowej. Jeśli więc dana antena wykryje nieprawidłowości, policjanci niezwłocznie otrzymają informację na ten temat, mogąc wysłać za wskazanym pojazdem patrol. Ten będzie musiał dokonać zatrzymania, zweryfikować wyniki zdalnej kontroli i wystawić karę za ewentualną manipulację.
To już kolejny pomysł Włochów na zautomatyzowanie kontroli ciężarówek. Równolegle prowadzi się też prace nad nowymi urządzeniami pomiarowymi, zdolnymi określić masę i wymiary także w transportach ponadnormatywnych, ważących ponad 200 ton. Więcej na ten temat pisałem w następującym artykule: Laserowy skaner automatycznie zmierzy ciężarówki – ekspresowe kontrole w Włoszech
*Nowe tachografy z funkcją zdalnej kontroli trzeba zamontować do tych używanych ciężarówek, które wykonują transport międzynarodowy. Legendarny sprzęt z południowowłoskiej krajówki nadal będzie mógł więc latać ze starym tacho na tarczki.
