Właściciel Scanii użytej w zamachu w Berlinie dostał od władz Niemiec 10 tys. euro odszkodowania

scania_zamach_w_berlinie

W wyniku zamachu terrorystycznego w Berlinie, polski przewoźnik Ariel Żurawski stracił nie tylko swojego kuzyna – kierowcę Łukasz Urbana, który został zamordowany przez zamachowca. Pan Żurawski poniósł także ogromne straty finansowe, związane z uszkodzeniem sprzętu oraz ładunku. Żeby więc pokryć te straty, władze Niemiec postanowiły wziąć odpowiedzialność za brak bezpieczeństwa w swoim kraju i wypłaciły… 10 tys. euro odszkodowania.

Jak skomentował to Ariel Żurawski, 10 tys. euro to około dziesięć razy mniej, niż oczekiwał. Sama pierwsza rata leasingu za Scanię wyniosła go bowiem 34 tys. euro, a dzisiaj pieniądze te można uznać za stracone. Zresztą, gdyby nie porozumienie z firmą leasingową, która w końcu poszła przewoźnikowi na rękę, odbierając uszkodzony pojazd i rozwiązując umowę leasingową, pan Żurawski nadal musiałby spłacać raty za niesprawny pojazd. Do tego doszło też uszkodzenie naczepy, zniszczenie ładunku w czasie czterech miesięcy stania „pod chmurką” oraz konieczność wstrzymania działalności na kilka pierwszych dni po zamachu. Co też ważne, firma ubezpieczeniowa nie wypłaciła Arielowi Żurawskiemu ani złotówki, jako że polisy ubezpieczeniowe nie obejmują zamachów terrorystycznych.

Dlaczego więc Niemcy przekazali przewoźnikowi tak niewielkie pieniądze? Są oni przekonani, że tak naprawdę nic mu się nie należało, a te 10 tys. euro było jedynie wyrazem dobrej woli. Władze Niemiec są zdania, że skoro pan Żurawski nie został w zamachu ranny i nie stracił nikogo z najbliższej rodziny, nie ma podstaw, aby wypłacać mu jakieś większe, konkretne pieniądze.

Innego zdania jest oczywiście sam zainteresowany. W swoim komentarzu dla tych 10 tysięcy stwierdził, że stracił już w zamachu kuzyna i nie widzi powodu, że ponosić jeszcze koszty finansowe. Dlatego też jest bardzo możliwe, że Polak oskarży władze Niemiec przed sądem, właśnie za niezapewnienie bezpieczeństwa na terenie swojego kraju. Pozew jest już podobno w przygotowaniu.