Z jednej strony Holendrzy rozpaczają na upadającym transportem w ich kraju oraz koniecznością prowadzenia nierównej walki ze wschodnioeuropejską konkurencją, a z drugiej strony nadal wydają dziesiątki tysięcy euro na upiększanie ciężarówek, kupując często najdroższe modele na rynku. Wygląda na to, że posiadanie pięknych pojazdów stało się dla nich tak oczywiste, że w momencie zamawiania pojazdu rachunek ekonomiczny stoi po prostu na drugim miejscu. Przykładem może być tu firma Linden Internationaal Transport B.V., która ogłosiła właśnie upadek.
O Linden Internationaal Transport B.V. było głośno w zeszłym roku, gdyż właśnie ta firma kupiła pierwszy egzemplarz Scanii z silnikiem V8 spełniającym normy emisji spalin euro 6 – trzyosiowy model R580. Co więcej, dostarczony holenderskiemu przedsiębiorstwu pojazd został poważnie zmodyfikowany jeszcze przed odbiorem u dealera – kabina sypialna została wydłużona, całość otrzymała dwukolorowy lakier, a na nadwoziu pojawiły się efektowne dodatki w postaci potężnego „kangura” oraz polerowanych kominów.
Można się domyślać, że wszystkie te modyfikacje kosztowały kilkadziesiąt tysięcy euro, do których trzeba doliczyć wysoki koszt zakupu samego pojazdu. Teraz natomiast firma ogłasza upadłość, co z polskiego punktu widzenia wydaje się być po prostu plajtą na własne życzenie.
Tak nowa zabawka Linden Internationaal Transport B.V. prezentowała się w momencie zakupu:
źródło zdjęć: Scania Benelux