Po raz pierwszy od 18 lat, w Szwecji wydano wyrok za szpiegostwo. Skazanym jest 47-letni obywatel tego kraju, pracujący jako konsultant dla marek Scania oraz Volvo Cars. Miał on przekazywać tajne informacje Rosjanom, dając się zwerbować jednemu z oficerów rosyjskiego wywiadu.
Sztokholmski sąd zgodził się z głównymi oskarżeniami prokuratury, które mówiły o akcie szpiegostwa na rzecz Rosji. Odrzucił jednak oskarżenia o przekazywanie informacji zagrażających bezpieczeństwu całego kraju. Szpiegostwo miało bowiem mieć charakter czysto gospodarczy, dotycząc głównie procesów produkcyjnych w motoryzacji.
Wydany wyrok to trzy lata pozbawienia wolności. Sąd podkreślał przy tym, że skazany był w pełni świadomy popełnianego przestępstwa. Wiedział, że informacje przyniosą Rosjanom korzyści, a za ich przekazanie miał otrzymać finansowe wynagrodzenie. Choć sam oskarżony nie przyznał się do winy, a jego obrońca twierdził, że do faktycznego przekazania informacji jeszcze nie doszło.
Przypomnę, że zatrzymanie skazanego miało miejsce w 2019 roku, w Sztokholmie, w iście filmowych okolicznościach. Służby specjalne dokonały tego w restauracji, gdzie współpracownik Scanii i Volvo Cars odbywał spotkanie z rosyjskim dyplomatą. Ten ostatni również został zatrzymany, będąc zdaniem Szwedów doświadczonym oficerem wywiadu, wyspecjalizowanym w szpiegostwie gospodarczym. Niemniej dyplomatyczny paszport pozwolił Rosjaninowi na późniejsze opuszczenie Szwecji.
Dla wyjaśnienia: Volvo Cars to firma wytwarzająca wyłącznie auta osobowe, niezwiązana już w sposób bezpośredni z ciężarowym Volvo Trucks.