Wielton nie boi się kryzysu w Rosji – rosyjska montownia się rozwija, choć marże niestety maleją

wielton_master

Portal finansowo-bankowy Bankier.pl opublikował wczoraj bardzo interesujący wywiad z prezesem zarządu w firmie Wielton. Rozmowa dotyczyła między innymi spojrzenia wieluńskiego przedsiębiorstwa na rynek rosyjski w obliczu całego politycznego i finansowego zamieszania na wschodzie. Czy Wielton poradzi sobie u naszego wielkiego wschodniego sąsiada? Dobre pytanie.

W wywiadzie szczególna uwaga została zwrócona na rosyjską montownię polskich naczep, która ma mieć teraz coraz więcej pracy. W wszystko dlatego, że naczepy zmontowane w Rosji są tańsze o cło, część kosztów transportu, a także mają rosyjski numer VIN, dzięki czemu są na tamtejszym rynku po prostu bardziej konkurencyjne. A co z faktem, że rubel ciągle słabnie, przez ceny środków transportu idą drastycznie w górę, hamując sprzedaż? Prezes zarządu firmy Wielton przyznał, że sprzedaż w związku z tym spadła, lecz firma stara się łagodzić sytuację obniżając zysk na naczepach z tamtego rynku, i tak nadal wyraźnie wyższy niż marża stosowana w Polsce. Poza tym firma nie traci swojej pozycji w Rosji, a nastawienie w Wieluniu pozostaje całkowicie optymistyczne. To ważne, bo przypomnijmy, że w 2013 roku sprzedaż do Rosji stanowiła dokładnie połowę całego eksportu firmy Wielton.

Przy okazji warto jeszcze wspomnieć, że cały czas trwają przygotowania do przejęcia firmy Fruehauf, lider francuskiego rynku. Jeśli do transakcji ostatecznie dojdzie – o tym dowiemy się prawdopodobnie w najbliższych tygodniach – Wielton ma dysponować kompletnym i skutecznym planem na wykorzystanie francuskiego potencjału.

Wracając jeszcze na chwilę do kwestii Rosji – optymizm polskiej firmy jest godny podziwu, bo w związku z problemami na rosyjskim rynku swoją produkcję musiały już częściowo ograniczyć takie potęgi jak DAF, MAN oraz Kamaz. Szczegóły na ten temat można znaleźć m.in. TUTAJ.

Pełny wywiad z prezesem zarządu firmy Wielton czeka natomiast TUTAJ.

Dzięki Karol za link! 😉