Wielkie oburzenie na wpisy Pudzianowskiego dotyczące Calais oraz jego niepoważna strona

pudzianowski_imigranci_calais

„Agresywny wpis Pudzianowskiego na Facebooku. Grozi uchodźcom”, „Pudzianowski ostro o imigrantach w UE. Strongman zapowiada, że „przywita ich” kijem baseballowym”, „Mariusz Pudzianowski ostro o UCHODŹCACH: Nie ma tolerancji dla tych ŚMIECI!”, „Kompromitujący wpis „Pudziana”. Z kijem w ręku zapowiada agresję” – oto przykłady tytułów, które można było zobaczyć w ostatnich dniach w najpopularniejszych polskich mediach. Miały one związek z internetowymi wypowiedziami Mariusza Pudzianowskiego, czyli strongmana prowadzącego na co dzień firmę transportową. Podobnie bowiem jak wielu innych przedstawicieli branży, pan Pudzianowski spotkał się ostatnio w Calais z problemami.

Do jednej firmowych naczep włamało się kilku imigrantów, co przelało u sportowca czarę goryczy. Zamieścił on na swoim Facebooku wpis, w których pojawiło się zdjęcie kija baseballowego, z zapowiedzią przywitania nim w naczepie imigrantów, określanych zresztą „śmieciami”. Wczoraj doszedł do tego także film podpisany „tak to wygląda w realu i co mam patrzeć jak na moich oczach niszczą mi auto-naczepy???? nie wspomnę już o towarze!!! Tak nam dzicz umiliła życie bo niektóre państwa zaprosiły ta sforę […]”. Trudno się więc nie zgodzić, że mamy tutaj do czynienia z bardzo ostrym i obraźliwym tonem, do którego społeczeństwo kompletnie nie przywykło, a na pewno nie przywykło w przypadku osób w jakiś sposób publicznych. Zresztą, agresji promować się nie powinno, może mieć to bardzo złe skutki i nie podlega to żadnej dyskusji. Nie zmienia to jednak faktu, że powszechne oburzenie mediów na facebookowe wpisy Pudzianowskiego wydaje się być pod pewnym względami niepoważne.

Po pierwsze, nie ma wątpliwości kto jest tutaj głównym prowodyrem, kto wprowadził niszczenie cudzej własności do porządku dziennego i kto otwarcie łamie prawo, każdego dnia. Gdyby imigranci z Calais nie blokowali przepraw, nie generowali ogromnych strat i nie byli coraz bardziej bezczelni, całej tej afery by nie było. Zanim jednak Mariusz Pudzianowski zamieścił na Facebooku swoje niepoprawne politycznie wpisy, kwestia atakowania ciężarówek w Calais pojawiała się w największych mediach przelotem, o ile pojawiała wcale. Teraz natomiast ktoś się na to wszystko wściekł i od razu było o czym pisać…

Po drugie natomiast, wyobraźmy sobie taką sytuację, że na przykład w Warszawie pojawia się szajka kilku tysięcy przestępców każdego dnia włamujących się ludziom do samochodów osobowych, aby móc się przespać z dachem nad głową, we względnym cieple. Wybijane są szyby, niszczone są zamki oraz tapicerka, policja jest bezradna, a przestępców tylko przybywa. Każdego dnia ktoś nie może pojechać swoim samochodem do pracy, gdyż został on zniszczony, a jednocześnie policja rozpoczyna akcję łapania kierowców jeżdżących z wybitą szybą, dając ogromne mandaty. Z czasem przestępcy stają się wręcz agresywni wobec właścicieli samochodów, a w końcu jakiś celebryta, któremu zniszczono dwie szyby w jego hybrydowym Lexusie i kompletnie zabłocono beżową tapicerkę, zamieszcza wpis na Facebooku z kijem baseballowym, stwierdzając, że będzie z nim czekał w samochodzie następnej nocy i nie będzie miał żadnej litości „dla tych śmieci”. I co, ktokolwiek byłby oburzony, a media zajęłyby się tą sprawą na poważnie dopiero po tym agresywnym wpisie? Nie sądzę…

Poniżej, tak dla przypomnienia, naczepa po wizycie w Dunkierce:

dunkierka_naczepa_imigranci_7Dwa Actrosy po wizycie w Calais:

imigranci_chlodnica_calais_6 ciezarowka_zniszczona_w_calaisI czeski MAN, też z Calais:

calais_drewniany_pal_w_ciezarowce_1