Aż pięć marek, mianowicie MAN, Mercedes-Benz, Scania, Renault Trucks i Volvo Trucks, połączyło swoje siły, by przygotować europejską sieć stacji ładowania dla elektrycznych ciężarówek. Cały projekt prowadzony jest pod nazwą Milence, jego budżet rozplanowano na 500 milionów euro, a plany przewidują rozstawienie 1700 ładowarek w okresie 2020-2027. Dzisiaj możemy natomiast usłyszeć o dwóch pierwszych stacjach, które znalazły się stosunkowo blisko naszego kraju.
Po pierwszych stacjach otwartych we Francji, Belgii, Holandii oraz Szwecji, w tym tygodniu do sieci dołączyły dwie placówki położone w Niemczech. Obie z nich znalazły się we wschodnich landach, z czego pierwsza znajduje się w miejscowości Vockerode przy autostradzie A9 (land Sachsen-Anhalt, 120 kilometrów na południe od Berlina), a druga przy węźle Hermsdorfer Kreuz, łączącym autostradę A4 z autostradą A9 (land Thüringen, 150 kilometrów na zachód od Drezna). To w praktyce oznacza, że do obu tych stacji prawdopodobnie dałoby się dojechać na jednym ładowaniu z polskich granic, ze Świecka oraz ze Zgorzelca.
Ładowarki Milence mogą być o tyle atrakcyjne, że dysponują maksymalną mocą 400 kW. To oznacza, że 100 kilometrów zasięgu można odzyskać tam w około 15 minut lub 30 minut (odpowiednio przy podłączeniu jednej lub dwóch ciężarówek). Każda stacja dysponuje też miejscem do podjechania pełnowymiarowymi zestawami, a ponadto Milence zapowiada utrzymanie stałej ceny 0,399 euro za 1kWh, co jest bardzo niską kwotą jak na tego typu usługę. Inna sprawa, że ładowanie nadal pozostaje przy tym znacznie droższe od tankowania diesla, wszak pełnowymiarowy zestaw na prąd może potrzebować około 100-120 kWh na 100 kilometrów.
W chwili obecnej trwają już prace budowlane na kolejnych kilkunastu stacjach Milence, położonych między innymi we Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii oraz w różnych regionach Niemiec. Ponadto rośnie lista planowanych lokalizacji, gdzie budowy jeszcze się rozpoczęły. Ostatnio dopisano tam pierwszy punkt w Polsce, mianowicie Radomsko przy autostradzie A1.
